Autor Wątek: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu  (Przeczytany 6780 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #45 dnia: 14 Lutego 2012, 23:42:48 »
Nie wiem, jak asfalt, ale beton nadal nieźle się trzyma.
Bo beton jest bardziej odporny od asfaltu, zwłaszcza, jak robi się gorąco. NIestety, jest przy tym głośniejszy..., co wielokrotnie pokazał - na przykład w 1968r.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Środa 15-02-14
« Odpowiedź #46 dnia: 15 Lutego 2012, 17:35:48 »
Środa15-02-14
Kryzys będzie wielki, a więc i różne pomysły są by go przetrwać. W takim na przykład Londynie (o ile jest takie miasto) zaapelowano, by jeść… brzydkie owoce.   No bo tak samo zdrowe i smaczne, a tańsze. I to jest jakiś pomysł. Szczególnie, gdy nadciągają śnieżyce. Kraj będzie znów sparaliżowany, ale to norma. Będzie więcej pracy, a to ważne, gdyż musimy  pracować do 67 roku życia, a więc im więcej śniegu, tym lepiej.

Wyjaśniło się także, czemu premier tak uparcie dąży do tego – otóż chce być premierem do 67 roku życia (jakiś zakład czy coś), a że jest legalistą, to prze. Prze też, by ujawnić tajną umowę, dzięki której były prezio narodowego dostał 570 baniek.  No bo to skandal i w ogóle. Gdyby była to odprawa – wszystko byłoby ok.

Za to w Moskwie władze chcą pogłębić dialog ze społeczeństwem i postanowiły otworzyć Hyde Park. Nam się zawsze wydawało, że ichni Hyde Park znajduje się na Łubiance. Być może z tego powodu nie ma w Berlinie na tamtejszym festiwalu polskiego filmu.  No ale jak ma być, skoro jedyny polski(?) film pojechał za ocean. Są za to filmy z Azji – przede wszystkim z Iranu i Chin.

Film z Chin jest zapewne o tym, jak Pekin ma zamiar wspomóc Euro i zainwestować kupę sałaty w europejski rynek. Teraz już wiemy dlaczego brakło na autostrady. Być może z tych pieniędzy sfinansowana obowiązkowa nauka szachów, jak chce komisja europejska. Może być jednak ciężko, bo Kristos Paputsis (to Grek, albo minister) powiedział, że Grecja już nie może i teraz Europa musi pomóc i wziąć na siebie odpowiedzialność. A co na to Edyp? Nie wpadnie w kompleksy? Kończąc pragnę z dumą powiedzieć, że dzisiaj nie padło słowo asfalt…
Cdn?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #47 dnia: 15 Lutego 2012, 23:17:59 »
Nawiązując do wieści z CHin, to uważam za bardzo popcieszającą wiadomośc, że mimo kryzysu pieniądze są i to duże. To oznacza, że stara zasada, że pieniądze nie giną, tylko zmieniają właściciela jest aktualna.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Czwartek-Piątek 16-17.02.12
« Odpowiedź #48 dnia: 17 Lutego 2012, 10:48:01 »
Czwartek-Piątek 16-17.02.12
No nic się nie dzieje. Nudy. Bo ileż można o narodowym? Albo o pogodzie?  Ale stało się – premia zawieszona. Zostanie zamieniona na odprawę i nikt nie będzie się czepiał. W ogóle jest to temat zastępczy, na lep którego wszyscy dali się złapać. Ale wszystko jest w jakimś logicznym ciągu – premia za duża, bramki za małe, linie za wąskie.

No bo stadiony Wisły i Legii wyglądały całkiem inaczej. Legionowy wyglądał jak bajoro, a wiślacki jak staw. Zdegustowani kibice-bole rzucali śnieżkami w bramkarzy. Jak rzucali w bramkarzy przeciwników, to nasi strzelali bramki. Ale jak rzucali w swoich (trudno jest przerwać rzucanie), to nasi tracili. W zasadzie powinno być „nasi”, ale róbmy semantycznych zasadzek. W związku z tym mecze zakończyły się remisami, no ale że nie było to na Wembley, trudno je nazwać zwycięskimi.

Śnieżek obawia się także boska Marit, o czym donoszą media z krzyżykiem:
"Pijani polscy kibice wywoływali skandale już wcześniej" - pisze na swojej stronie NRK, czyli norweski publiczny nadawca radiowo-telewizyjny.
"Właśnie dlatego Marit Bjoergen otrzyma w Polsce specjalną ochronę. Biegaczce przez cały czas pobytu na stadionie w Szklarskiej Porębie będzie towarzyszył przynajmniej jeden ochroniarz. Ponadto trasa biegu ma być na całej długości skutecznie odseparowana od widzów" - relacjonuje NRK

W relację  tę wkradł się merytoryczny błąd – wcale nie trzeba być pijanym, by nie lubić Bjoergen. A takie zachowanie na pewno jej popularności nie przysporzy.  Tak czy inaczej jest problem, a więc don premiero ma zamiar temu zaradzić. Chce mianowicie, by zawody  sportowe odbywały się w miejscach śniegu pozbawionych, by nie móc rzucać śnieżkami w zawodników. Pomysł ten nie spotkał się jednak z przychylnością PZN, pewnie dlatego, że przeważają tam sympatycy PiS.

Dziś za to jest światowy dzień kota, wszyscy sierżanci i kaprale składają im najserdeczniejsze życzenia. Ale zaraz muszą już iść na konsultacje, bo premier (z uporem asfaltu, który nie chce zejść z buta) konsultuje podwyższenie wieku emerytalnego. Z kim się tylko da. Nawet z JPIII. Co z tego wyniknie – być może dowiemy się po weekendzie…

Cdn?

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #49 dnia: 17 Lutego 2012, 21:16:29 »
Nastała moda rzucania w Marit kwiatami. Ochroniarze (przynajmniej jeden) są szczęśliwi, że w nich nikt nie rzuca. Marit też jest szczęśliwa, bo nie może ochraniać jednocześnie wszystkich swoich ochroniarzy. Na szczęście jest także bardzo rozgarnięta, szybko się domyśliła, że dostała kwiaty za zajęcie 5 miejsca w półfinale.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38329
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #50 dnia: 18 Lutego 2012, 08:20:12 »
Bo to były, w domyśle, kwiaty kalafiora.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #51 dnia: 19 Lutego 2012, 00:37:17 »
Bo to były, w domyśle, kwiaty kalafiora.
Skamieniałe?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38329
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
« Odpowiedź #52 dnia: 19 Lutego 2012, 09:53:58 »
Mrożone. W całości.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.