Naprawdę jestem zaskoczony stylem prowokacji? ataku? ze strony niezarejestrowanych uczestników forum. Nie napiszę gości, bo gość to komplement.
No jak to? Przecież to tylko ja Cię tak bezpardonowo atakuję, co w tym zaskakującego?
Biorę odpowiedzialność za swoje zachowanie (w tym i za swoje picie),
Właśnie o zachowanie chodzi, nie picie. Jak myślisz? Co bardziej przeszkadza w komunikacji? Czyjeś "..", niezarejestrowanie itp czy "Czy mogę coś powiedzieć?" w jedynym czasie, w którym była szansa coś omówić. I porównaj jeszcze właśnie "style ataków" w obu przypadkach.
Ale generalnie to nie wiem co Cię tak wkurza. Wpisy jednego użytkownika? Jego ataki ad personam, odgrzebywanie starych spraw? No przecież prawdziwa cnota obroni się sama. Rozgarnięty czytelnik widzi całość i może sam ocenić sytuację. No chyba, że leming ale takich tu pono nie chcemy.
Celem takich wpisów jak dzisiejsze (zainspirowane pytaniem jazzskiego), a także tych towarzyszących pojawianiu się nowych jest niekoniecznie przeczytanie ich przez najaktywniejszych użytkowników bo w zmianę wielu z nich nie wierzę (właściwie to się powinienem zastanowić jaki był ukryty cel zadania tego pytania przez jazzskiego ale lubię złośliwie odpowiadać na pytania retoryczne) ale pokazanie niejednomyślności forum tym nowym użytkownikom.