Młodzieżówka POwstała w cieniu pewnej partii organizuje ogólnopolską akcję mającą ratować budżet.
- Jest to działanie prewencyjne, ponieważ budżet jest w doskonałym stanie - mówi szef młodzieżówki Konrad Spychała-Leś - no ale wolimy się zabezpieczyć.
Ideą akcji jest dobrowolne oddawanie nerek, z których środki po ich spieniężeniu (w Niemczech) posłużą do wypłat rent i emerytur (nie tylko wojskowych).
- Człowiek ma dwie nerki, a więc jedna jest mu zupełnie niepotrzebna - mówi Pierzchała-Świtoń, studentka medycyny, sympatyk ruchu - wiem o tym, bo zdawałam komis z anatomii i fizjologii. Człowiek bez jednej nerki funkcjonuje lepiej niż bez dwóch - dodała na zakończenie.
Premier odmówił odpowiedzi pytany o ten pomysł, a prezydent (nie pytany) powiedział, że podpisze odpowiednie ustawy.
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że ma powstać inicjatywa ustawodawcza nakazująca oddanie nerki co najmniej raz w roku przy okazji oddawania zeznania podatkowego.
My czekamy, kiedy będą oddawane mózgi, bo to towar bardziej deficytowy od nerek.
Po zakończeniu konferencji prasowej był bankiet, którego hitem były cynaderki i wątróbka.