W trosce o budżet i bezpieczenstwo

[Stefan]

W trosce o bezpieczeństwo na naszych drogach, dróżkach oraz innych ścieżynkach, rząd pragnie ograniczyć prędkość poruszania do 20 km/h która, (wg naukowców z Pyrzowic) jest bezpieczna.
Za jej przekroczenie będą groziły kary więzienia do lat 5.
Jednocześnie, będzie można (za stosowną opłatą) wykupić zezwolenie na przekraczanie tej prędkości.
Zezwolenia będą dobowe, tygodniowe, miesięczne, kwartalne oraz roczne.
Zasłużonym będą przyznawane zezwolenia wieczne.
Pozwoli to na poprawienie bezpieczeństwa na drogach oraz zapewni odpowiednie wpływu do budżetu.
Prezydent już zapowiedział, że ustawę podpisze.
Nam się to bardzo podoba. Z niecierpliwością czekamy na dalsze uregulowania.

[Cezarian]

A może wrócić do starego pomysłu angielskiego, żeby przed samochodem biegł umyślny ostrzegając o samochodzie? I bezrobocie spadnie...

[Bluesmanniak]

.....
Zasłużonym będą przyznawane zezwolenia wieczne.....

Tutaj to przegięli - z tego nic dobrego nie może wyniknąć!
Jechałem ostatnio za takim zasłużonym, co to jechał na wieczny odpoczynek i popylał tak, że nie dało się wyprzedzić - kilkukrotnie przekraczał ustalone przez rząd normy

[Cezarian]

.....
Zasłużonym będą przyznawane zezwolenia wieczne.....

Tutaj to przegięli - z tego nic dobrego nie może wyniknąć!
Jechałem ostatnio za takim zasłużonym, co to jechał na wieczny odpoczynek i popylał tak, że nie dało się wyprzedzić - kilkukrotnie przekraczał ustalone przez rząd normy

Własnie. Wieczne? czy to oznacza, że będą dziedziczne? I w jaki sposób? Czy każdy ze spadkobierców dziedziczy takie prawo, czy też będą je mogli wykonywać wyłącznie wspólnie?
Poza tym takie zezwolenia juz funkcjonują. W Rosji.

[Bruxa]

A może wrócić do starego pomysłu angielskiego, żeby przed samochodem biegł umyślny ostrzegając o samochodzie? I bezrobocie spadnie...

Oczywiście ten umyślny również nie powinien się rozpędzać do prędkości większej niż zadana.
A nie łatwiej byłoby montować obowiązkowe tempomaty z ogranicznikiem? Może bezrobocie nie spadnie, ale szwagier ministra, zupełnie przypadkiem produkujący takie urządzenia, zarobi, co przełoży się na wzrost satysfakcji jego pracowników. Jeżeli będzie to satysfakcja finansowa, to może nawet przełoży się na wzrost konsumpcji i przyrost PKB brutto brutto.

[Baader]

Zasłużonym będą przyznawane zezwolenia wieczne.

A po co?? I tak już mamy takich co są poza i ponad prawem. Nie mnóżmy bytów ponad potrzebę, jak radził pan Ockham i jego wierna Brzytwa

[Stefan]

W trosce o budżet i jego dziurę, JE premier Pawlak, Waldemar ma zamiar opodatkować podatek VAT.
- Nie może być tak, że ktoś czerpie korzyści z jakiejś rzeczy/czynności/zdarzenia i nie płaci za to podatku. Państwa nie stać na takie dary - grzmiał Pawlak, Waldemar pod jaworem w Pułtusku (he, he pół) - skoro państwo ma korzyści z VATu, to należy tą/tę/tą/tę  korzyść opodatkować. Ale skoro państwo nie ma zdolności do czynności prawnych, a więc nie może być opodatkowane - zakończył Waldemar.
Prawnicy z ministerstwa znaleźli jednak wyjście. Skoro państwo to obywatele, to należy opodatkować obywateli.
Nowy podatek wejdzie najprawdopodobniej od 1 stycznia, będzie płacony ryczałtem (około 1,23*stała Muprhy'ego) od osoby.
Prezydent zapowiedział, że ustawę podpisze.

[Cezarian]

Co Ty Stefek (przepraszam, co ty Waldemar) opowiadasz? Państwo ma zdolność prawną i to nawet bez obywateli.
Jest jeszcze lepiej, gdyż WP pomyślał i wymyślał: będziemy nakładać VAT na obywateli, to znaczy na nowonarodzonych obywateli. WP słusznie zauważył, że nowy obywatel jest z punktu widzenia czynności podjętych w celu jego wytworzenia produktem końcowym, a jako taki musi zostać - na zasadzie powszechności podatku VAT - opodatkowany. Trwają także w ministerstwie rolnictwa (pod hasłem: Na wytworzeniu wartości dodanej znamy się najlepiej) prace nad sposobem opodatkowania półproduktów, które biorą udział w produkcji noworodka, zdradził Waldemar Pawlak. Zaznaczył jednocześnie, że poza tą zdradą jest absolutnie wierny i wierzący.

[Cezarian]

Co Ty Stefek (przepraszam, co ty Waldemar) opowiadasz? Państwo ma zdolność prawną i to nawet bez obywateli.
Jest jeszcze lepiej, gdyż WP pomyślał i wymyślał: będziemy nakładać VAT na obywateli, to znaczy na nowonarodzonych obywateli. WP słusznie zauważył, że nowy obywatel jest z punktu widzenia czynności podjętych w celu jego wytworzenia produktem końcowym, a jako taki musi zostać - na zasadzie powszechności podatku VAT - opodatkowany. Trwają także w ministerstwie rolnictwa (pod hasłem: Na wytworzeniu wartości dodanej znamy się najlepiej) prace nad sposobem opodatkowania półproduktów, które biorą udział w produkcji noworodka, zdradził Waldemar Pawlak. Zaznaczył jednocześnie, że poza tą zdradą jest absolutnie wierny i wierzący.

Przepraszam, że tak po sobie pisze i cytuję, ale dostaliśmy (ha ha, my) informację, że oświadczenie premiera WP już wywołało reakcja społeczne, których się można było spodziewać. Fachowcy (?!?) już przebąkują o powstaniu nowej szarej strefy.

[Stefan]

Święto Trzech Króli będzie wolne od pracy, ale w zamian za to zmieniona zostanie jego nazwa. Od 6. stycznia 2011 roku święto to będzie świeckie i nazywać się ma Święto Trzech - Prezydenta, Premiera i Marszałka.
Postępowa część Kurii nie widzi w tym nic złego.
- Co boże to Bogu, co cesarskie do Tusku - powiedział arc. T. Pieronek na wykładzie w Lublinie.
Jego ojciec nie wypowiedział się na ten temat.
Być może z tego powodu, że nie żyje.

[Bruxa]

Święto Trzech Tenorów, znaczitsa?

[Cezarian]

Święto Trzech Tenorów, znaczitsa?

Rozumiem, że wystąpią, w tym jeden (?) pośmiertnie

[Bruxa]

Wot, prostaczka bożego zgrywa  Trzech Tenorów Platformy.

A tak we wogle, to znowu rząd nasz dyma na szaro jak zechce, bo przy okazji zabierają możliwość odbierania dnia wolnego za święto wypadające w sobotę, wobec czego przez dziesięć lat zyskamy netto jeden dzień wolny.

To zupełnie taki sam good biznes, jak z tą nagłośnioną siedmioprocentową podwyżką dla nauczycieli. Szkoda, że nikt nie nagłośnił, że w pakiecie dostaliśmy dziesięcioprocentową podwyżkę tygodniowego czasu pracy. Wot, aritmietika 

[Stefan]

Wot, prostaczka bożego zgrywa

ładnie powiedziane, i trafnie

[Cezarian]

A tak we wogle, to znowu rząd nasz dyma na szaro jak zechce, bo przy okazji zabierają możliwość odbierania dnia wolnego za święto wypadające w sobotę, wobec czego przez dziesięć lat zyskamy netto jeden dzień wolny.

Ale sama przyznaj, jakim kretynizmem jest dawanie dnia wolnego za dzień wolny, który przypada w dniu wolnym od pracy? A że z tego były w roku ze dwa dni wolne ekstra...