W kontrowersyjnej kwestii kontrowersyjnych akcji, które na powtórce może sobie obejrzeć nawet gospodyni domowa w Mongolii, ale sędzia główny już nie, też poczyniono pewne kroki. Otóż, żeby ta skandaliczna nierówność w dostępie do informacji nie miała miejsca, mecze będzie się transmitować z letkim poślizgiem, co umożliwi operatorom wymiksowanie spornej akcji i wklejenie w to miejsce transmisji widoku ogólnego trybun, błękitnego nieba nad stadionem, lub fragmentu edukacyjnego filmu o krewetkach, co chętnie jadłyby dżem, gdyby mogły.