Kategoria ogólna > Miejsce dla trolli

Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.

<< < (3/24) > >>

Stefan:
bez metafor to aha

Bruxa:
Aha...  :)

Psiakostka:
propos (nie) przyjaciół: francuska Telekomunikacja Polska u zarania neostradyzacji wprowadziła francuskie modemy (składane w Malezji) które twierdził, że nie połączy się z Internetem, dopóki nie dostanie z Internetu nowych sterowników. Po fefnastym razie udało się połączyć z konsultantem, który poradził, aby w pewnym momencie instalacji wcisnąć przycisk anuluj. O dziwo zadziałało. Kolejne modemy były już mniej podstępne w konfiguracji.

I wyzwalaj takiego Francuza z drugim spod nieprzyjacielskiej okupacji.

Bluesmanniak:
No ja mam teraz taki francuski dekoder co to odbiera HotBirda a pokazuje że odbiera Astrę i na dodatek bez internetu w ogóle nie chce ruszyć - zapomnieli o przycisku 'anuluj'  ;D

Bruxa:
W piękny a niepowtarzalny sposób problemy telefonu, telewizji i redundancji połączył mój kolega matematyk. Na powtarzające się zapytania od operatora kablowego, dlaczego wykupił u nich telewizję i internet, a telefon nadal ma w tepsie i ignoruje coraz bardziej ponętne promocje i rabaty, kolega rezolutnie odpowiada: No taki głupi to ja nie jestem. A jak ja do was zadzwonię, jak coś na łączu strzeli, a?  ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej