W związku z kolejnym „czarnym weekendem” (choć w tym roku nawet nie tak tragicznym, pewnie z powodu długości) rząd zastanawia się nad likwidacją święta "Wszystkich Świętych"
- Skoro ludzie jeżdżąc na groby giną w wypadkach, jasnym jest, że to właśnie to powoduje ich zgon oraz powoduje zatłoczenie na cmentarzach – twierdzi dyrektor departamentu w MSWiA – więc likwidacja tego święta spowoduje, że tych naście żyć żyć będzie.
Likwidacja Święta Zmarłych wg projektu ministerstwa będzie miała także inne plusy – uniknie się korków na drogach, służby drogowe i policję będzie można oddelegować w celu ścigania młodzieży nielegalnie pobierającej pliki muzyczne i filmowe z Internetu i w ogóle będzie fajnie.
Po jakimś czasie cmentarze będzie można zamknąć, a na ich miejscu (nierzadko bardzo atrakcyjnym lokalizacyjnie) postawić centra handlowe, które są motorem popytu, a popyt jak wiadomo jest mptocyklem gospodarki.
A wszyscy chcemy, by nasza gospodarka się rozwijała.
No tak czy nie?