Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka

Przerażająca Tfurczość Własna => Podforumeczko Stefana Bolcmana - Re-reaktywacja => Wątek zaczęty przez: Stefan w 25 Stycznia 2012, 17:32:29

Tytuł: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 25 Stycznia 2012, 17:32:29
Poniedziałek
Prasa zajmowała się pokłosiem weekendowych wydarzeń sportowych oraz nieco frywolną sztuką czyli aktem.
Narodowy fundusz zdrowia ogłosił, że nie będzie refundował nasercowych specyfików tym, którzy oglądają popisy naszych szczypiornistów. Faktycznie – Hitchcock mógłby się jeszcze dużo nauczyć od naszych ręczniaków. Potem tę informację zdementowano, ale kibiców naszym nieco ubyło.
Zachwycano się także naszą dzielną Justynką, która znowu dała popalić tej (czy jak niektórzy zaczynają przebąkiwać) temu Bjoergen. Ten czy ta, w każdym razie z Kowalczyk przegrywa ostatnio wyraźnie, więc nawet Norweskie media zaczynają przebąkiwać, że Kowalczyk może być jednak lepsza. Ale to na razie te niszowe.
Hitem poniedziałkowych doniesień były jednak Acta. Ale nie te esbeckie, tylko amerykańskie, które chcą kontroli Internetu. Niektórzy już kupują dyskietki, by zgrać sobie nań Internet, a niektórzy twierdzą, że po wprowadzeniu tej ustawy te pozostałe 16 witryn da się nauczyć na pamięć.  Wszystkich przebił jednak rzecznik rządu pan Graś, który stwierdził, że Polska jest odporna na ataki, a te drobne kłopoty (zawieszenie stron najważniejszych organów) wynikają po prostu z popularności tychże, nawet mimo twierdzenia, że premier jest złym człowiekiem.
Były rzecznik rządu Urban Jerzy najprawdopodobniej zzieleniał z zazdrości,  a niejaki Goebbels bankowo obrócił się w grobie ze 16 razy, a jeden z hakerów dostał takiej kolki ze śmiechu, że musiał zostać odwieziony do szpitala.

Wtorek
Ręczniacy wzięli sobie do serca przestrogi kardiologów i w poniedziałek gładko przegrali z Macedonią. Złośliwi twierdzą, ze za Gierka, a nawet za Jaruzela było to nie do pomyślenia. Tak czy inaczej prasa spekuluje, co zrobić by awansować. I tak – jeżeli Niemcy  oddadzą Zgorzelec, a Szwedzi pozbędą się Inflantów i odnowią klasztor na Jasnej Górze, Serbowie zaś przestaną jeść ryby, to może (przy wzroście WIGu o 0.25%) nasi awansują. No ale to nie wiadomo na pewno. No i zwalają winę na sędziów – dziwnie jednomyślnie. Widać coś w tym było, albo tylko jeden korespondent (kryzys) obsługuje  wszystkie agencje i gazety. Sama prasa dzieli się na niechętną ACTA, bardzo niechętną ACTA oraz tę, popierającą rząd. Publiczne radio zaś trzykrotnie pokazuje, jacy ci bumelanci, wróć hakerzy to złe kobiety są.
Okazało się że ACTA to uzgodniło Ministerstwo rybołówstwa i rolnictwa, a co oni się tam znają, więc wyszło jak wyszło. Choć muzyczny minister od cyferek Boni Em twierdzi, ze to nic nie zmieni, no ale ACTA Sum servanta…, no ale tego podpisania zawsze można tego nie opić, a wtedy będzie nieważne
Natomiast otwarcie narodowego (którego koszty budowy bodaj 10 razy przeoczyły założenia) dalej nie spełnia,  i może nie zostać otwarty w sobotę. Prasa spekuluje, czy minister sportu poleci… wokół pałacu kultury, czy też zawiozą ją rządową Lancią (czy czym to teraz wybrańcy premiera jeżdżą).
Cdn…




Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Ali w 26 Stycznia 2012, 09:32:56
A czy w środę będzie o Macierewiczu i celowej próbie zakłócenia jedynie prawdziwego wystąpienia?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bluesmanniak w 26 Stycznia 2012, 09:37:03
To zależy od stanu umysłu, Stefana ;)
Tytuł: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu środa 25 stycznia
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 26 Stycznia 2012, 12:38:59
Środa
Szczypiorniści łamiąc ręce i nogi (na szczęście nie sobie) wygrali po horrorze (który to z kolei?) z Niemcami, Niestety Szwedzi nie okazali się godnymi następcami Wazów i ulegli frajerom z kraju Olsena. Egona Olsena. No i w Danii klawo jak cholera, a nasi wracają do domu. Niby na tarczy, ale bez niesmaku. Może to i lepiej, bowiem znerwicowanych kibiców nie byłoby czym wozić do szpitali, albowiem MF (o ile jest takowe) wymyśliło, że ambulanse to zwykłe samochody i obciążyło je akcyzą, co daje średnio 38 patyków na wóz.
Pojawiły się głosy oburzenia a niesłusznie, bowiem taka karetka (nawet Mercedes) nijak się ma do rządowych cacek, którymi jeżdżą ministrowie finansów.

We wtorek i środę nie milkły protesty przeciw ACTA, a więc ambasador w Japonii (dziadek Jacek tylko dlatego nie przewraca się w grobie, że go tam nie ma) sprytnie podpisał umowę o 3.30 nad ranem. A o tej porze, to nawet najbardziej zagorzali spali. O – nawet piosenkę z tego można ułożyć – zagorzali spali, ambasadory podpisali, tra, la la, hop, siup, bum, cyk, cyk trach. Okazuje się jednak, że np.  Cypr, Holandia, Łotwa, Czechy czy uwaga! Niemcy – nie podpisały. Będzie wojna jak nic. Albo węgiel przywiozą. Wszystko jedno.
Cdn…?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Ali w 26 Stycznia 2012, 13:12:09
Cdn…?
Zdecydowanie...
Tytuł: Czwartek 26-01-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 26 Stycznia 2012, 19:54:34
Czwartek
Ambasadorka, która podpisała słynną ustawę, nazywa się  Jadwiga Maria Rodowicz-Czechowska – co może wiele tłumaczyć, ale nie wszystko. Natomiast dlaczego negocjowało to ministerstwo rybołówstwa to już jakby wiadomo – przecież chodzi o sieć i grube ryby, które się obłowią. No to wiedzę fachową już  mamy.

By to osłodzić, rząd zapowiedział, że nie będzie wpływał na ceny paliw, bo temu jest winna słaba złotówka. Kto jest winien słabej złotówki, nie podało, a my nie chcemy się nawet domyślać.

Z milszych rzeczy – Bjoergen przegrała w mistrzostwach Norwegii, i to  nie z jedną, nie z dwoma, nie z trzema, ale z pięcioma rywalkami. Osładza to nieco brak sukcesów ręczników. Ale tylko nieco.  Z mniej miłych - na finał singla kobiet organizatorzy bezpłatnie dostarczają specjalne stopery, grają bowiem dwie największe rozdarciuchy  WTA - Maria Szarapowa  i Wiktoria Azarenka. Będzie głośno, podobno na finał ma wpaść AC (połowa AC/DC) by zobaczyć, czy nie da się tego wykorzystać.
cdn…
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 26 Stycznia 2012, 21:13:05
Dlaczego ja w pierwszym zdaniu przeczytałam Jan Maria...?
No nie wiem, zupełnie nie wiem ::)
Tytuł: Piątek 27-01-2012
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 27 Stycznia 2012, 11:32:37
Piątek
Prawdopodobnie z powodu podwyżki dla strażaka (całe trzy stówy), zezwolił on warunkowo na otworzenie stadionu narodowego. Być może spowodowane to było także tym, że muchy w zimie śpią i nie mogą latać ani nawet jeździć limuzyną.  A może dlatego, że dostał bilety, na tę niebiletowaną imprezę, która ma odbyć się tam w sobotę.  Serce strażaka nie sługa….

W sprawie ACTA poezja (prócz protestów) kwitnie, ostatnio modny stał się wiersz – Czarne chmury nad ministrem kultury. On ponoć ma za nią beknąć. Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że premier lubi ryby. Czy jest na odwrót, tego tabloidy nie podały. 
Rozpisują się natomiast  na nieotrzymaniu koncesji telewizyjnej dla pewnego ojca z miasta Torunia. Być może to ojciec wielu z redaktorów,  bo sporo miejsca poruszają na ten temat. Padają tam różne wyrażenia,  o których w piątek wolimy nie wspominać. W kolorowych gazetach jest także o tym, kto sobie powiększył, kto pomniejszył, a kto w ogóle nie ma.

Aby nie kończyć tak smutno, to dodamy, że premier Pawlak rzuca koło ratunkowe polskiej siatkówce. A konkretnie sos czy nawet S.O.S.  Wyciekło to trzymane w tajemnicy (widać Pawlak pozazdrościł Schetynie) i pragnei wyciągnąć z kieszeni podatnika  (lub innej) 30 dużych baniek (miało być 50, ale kryzys) na szkolenie dziatwy i młodzieży siatkarskiej. SOS-y, zwane też Pawlikami mają zapewnić świetlaną (d. lukseferową) przyszłość naszej siatkówce.  Mamy nadzieję (tak jak okuliści), że siatkówka to przetrzyma, bo pomoc premiera Schetyny dla piłki nożnej wiemy jak się skończyła  - polska piłka sięgnęła dna.

Cdn w przyszłym tygodniu?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 27 Stycznia 2012, 14:45:00
A co, w weekendy nic się nie zdarza?

Z wierszyków o ACTA to ja znam jeszcze: Ołdys uj. Nie rymuje się, ale jest bardzo popularny. Wierszyk, nie Ołdys.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 30 Stycznia 2012, 14:58:48
Proszę, dorobiliśmy się własnego dziennika. Głównie sportowego, ale mi osobicie to nie przeszkadza...
Tytuł: Poniedziałek 30-01-2012
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 30 Stycznia 2012, 15:32:47
Poniedziałek
Weekend (czy jak wolą inni – koniec tygodnia) przebiegał pod wpływem mrozu i imprez sportowych. Neo-Małysz, czyli nasz Kamilek w dalekkim Sapporo  wywalczył trzecie i drugie miejsce. Szkoda, że nie  było trzeciego konkursu…
Biało czerwoni szczypiorniści  wygrali mistrzostwa Europy.  Szkoda, że z krzyżem we fladze, dobrze, że zwolnili nam miejsce na turnieju w Hiszpanii.  Tym razem mylił się Bareja, że nie ma takiego miasta jak Londyn. Przynajmniej dla naszych piłkarzy i przynajmniej do kwietnia.

Narodowy otwarty. Jest taki piękny, prawie jak amerykansky. Podczas krótkiej konferencji prasowej przed rozpoczęciem występów zespołów na płycie stadionu minister Mucha wyraziła satysfakcję, że właśnie jej przypadła w udziale przyjemność otwarcia reprezentacyjnego obiektu stolicy.  Nam się zawsze wydawało, że to jest obiekt narodowy, a nie warszawski. No ale Warszawa=Polska, najprawdopodobniej, niestety. I zachęcała do biegania, jakby zapominając, że na narodowym bieżni niet. Min też niet. Chyba.

Jakiś rektor uniwersytetu z Ohio (takie małe na H) powiedział, że polska armia jest do de (jako porównanie do chaosu i niekompetencji). No i posypały się gromy – Kongres Polonii, Fundacja Kościuszkowska, ambasada zmyły głową kajającemu się rektorowi. Nas to nie dziwi, ale i tak ma lepiej – dawniej za zdradę tajemnic wojskowych dostałby kulę w łeb.

Nastąpił jednak zdecydowany wzrost pobożności – większość kierowców modli się rano. Modli się o to, by zapalił ich samochód. Winna (pikowa?) jest temu zima zła, która hu, hu, ha przyszła ze… (a jakże) wschodu. Tego bliższego niż bliski. No ale co dobrego może nas czekać ze wschodu?

Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 30 Stycznia 2012, 16:45:04
Biało czerwoni szczypiorniści  wygrali mistrzostwa Europy.  Szkoda, że z krzyżem we fladze

A, to juź teraz wiem! Anglicy!

Nam się zawsze wydawało, że to jest obiekt narodowy, a nie warszawski.

Racja, panie redaktorze! Wydawało wam się ;D
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 30 Stycznia 2012, 18:36:17
Nie warszawski. Do warszawskiego obiektu Legii miasto dołożyło coś z kilkaset milionów.
Tytuł: Wtorek 31-01-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 31 Stycznia 2012, 13:43:02
Wtorek 31-01-12

W kraju frytek zrobiła się awantura o Euro. Nasz mający-kłopoty-z-liczebnikami (jak większość jego wyborców) Premier zadeklarował, że Polska zdąży zorganizować Euro 2012 do roku 2015. W sumie niezły wynik, ale jego kolega, partner, podwładny (niepotrzebne skreślić)  Mądry Vincent zdementował te deklaracje. I nikt się z tego powodu nie śmieje.

Co innego w Niemczech. Tam śmieją się na potęgę. Ale nie z premiera, tylko z prezydenta. I to nawet swojego. Tamten to dopiero ma problemy z pamięcią – nie pamięta czy pożyczył czy nie, czy oddał czy nie i w ogóle jakiś roztrzepany gość. Ale jednoczy naród i daje zarobić tzw niemieckim komikom.  Widziałem kiedyś niemiecki humor, więc dziękuję za przykłady. Tak się zastanawiam, że gdyby ktoś u nas śmiał się z prezydenta (wszystko jedno, żyjącego czy nie) to podzieliłby raczej niż zjednoczył naród.

Za to dzielny super-pies, który wywąchał ileś tam trylionów fajek na granicy idzie na emeryturę. Nos już nie ten. W sumie miał dostać etat doradcy, ale strony nie mogły ustalić czy premiera czy prezydenta i projekt upadł, a resortowy ZUS go dopadł.  Podobno (jak dożyje), ma startować do senatu z ruchu Palikota.

Dzielna Policja odniosła kolejny sukces – jest przygotowana na Euro 2012 w 100%. I wie, ile będzie zadym, co będzie zniszczone, ilu będzie rannych, a ilu wieczornych zatrzymanych.  Rodzime gangi zacierają ręce, bo w miastach w których nie będą organizowane mecze (a podobno są takie) hulaj dusza – policjanta ze świecą szukać.

O tym że Klich podłuchowywał (lub kazał podsłuchowywać) przez Ruskich to szkoda nawet pisać, zresztą temat wróci po australijsku.
Ale jest i dobra wieść – kopalnie przyjmują do pracy, bo polski węgiel znów jest na topie, a w Szkocji opracowano pojazd na takie właśnie paliwo. A zresztą będzie wojna, a więc węgiel musi być, bo jak wiadomo przed wojną węgiel zawsze był.

Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 31 Stycznia 2012, 14:19:50
Jeżeli pies nie dostanie etatu doradcy, to zawsze pozostanie mu chociaż etos.
Nie jest prawdą, że podczas Euro niektóre miasta będą mniej bezpieczne! Porządku będą pilnować Inspekcja Ruchu Drogowego, Straż Graniczna oraz fotoradary. Jedynie Straż Miejska nie będzie zmuszana do wykonywana tych prozaicznych zajęć i wszystkie siły i środki będzie mogła skierować na najbardziej zagrożone odcinki w miastach, to znaczy na monitorowanie dachów budynków miejsckich, czy nie pojawiły się na nich sople.

Co zaś do prezydenta Niemiec, to wcale takiej zgodności pogladów nie ma. Otóż jedni uważają, że powinien polecieć do Stalingradu (obecnie Wołgograd) na obchody kolejnej rocznicy bitwy, inni zaś uważają, że mimo wszystko prezydenta szkoda i mógłby jeszcze pożyć. A sprawa jest istotna, bo strony rosyjska i niemiecka do tej pory - mimo aktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec z 1945r. - nie uzgodniły, czy 2 lutego 1943r. miał miejsce upadek Stalingradu - jak uważają Niemcy, czy też jego oswobodzenie lub odblokowanie - jak chcą Rosjanie. Jak widać spór ten można porównać jedynie do polsko-rosyjskiego sporu o Katyń i dyskusji kto kogo rozstrzeliwał Rosjanie Polaków, czy Polacy Rosjan?
Tytuł: Środa 01-02-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 01 Lutego 2012, 12:39:35
Środa 01-02-12
Tematem wiodącym dziś jest (jak od paru dni) silny mróz.  Publikatory wszelkiej maści doradzają jak się ubrać, jak żywić jak żyć, by przeżyć taki mróz. Szukają także pozytywów – np.  panująca ostatnio pogoda skutecznie wymrozi robactwo i latem będziemy się cieszyć doskonale odśnieżonym i odkomarzonym krajem. Natychmiast odezwała się szkoła druga,  która twierdzi, że robaki schowają się metr lubo dwa pod ziemię. Popierają ich nawet egzystencjaliści,  którzy ze smutkiem (niejako wbrew sobie)  konstatują, iż na takim mrozie człowiek upodabnia się do robaka i po jakimś czasie także wędruje metr lub dwa pod ziemię. Ergo – w silny mróz egzystencjalizm jakby nie obowiązuje.

Pewna część prasy martwi się, że jest coraz mniej powołań do zakonu. Ale chodzi tu o Polskę, a nie Madagaskar. Tam nie ma tych problemów. Inna znowu część martwi się pazernością fiskusa – jak dorabiasz na boku, a rozlicza się podstawowy zakład pracy, to twój szef dowie się o tym.   Na to, by jednak rozliczać się samodzielnie gazeta nie wpada. Może w przyszłym roku?

Na Ukrainie każdy policjant zajmujący się Euro2012 będzie znał angielski i ukraiński. A u nas? Mało który policjant zna ukraiński. I znowu trzeba będzie latać koło pałacu…  Za to (jak się komuś nie chce latać) to może wszystkie miniatury stadionów oglądnąć w Łodzi. Nie podano jaka to łódź, ale musi być  duża.

A co w postępie? IPhone  sam doniesie na właściciela, że używa pirackich kopii nagrań, gier czy podkoszulka.  Podłączy się także z konsolą gier, a także do dysku laktoka, by jest spenetrować i donieść komu trzeba czyli na Policję. A Policja musi na to zareagować, najprawdopodobniej, niestety.

Aby nie popadać w czarną rozpacz dodamy, że na kolei zmodyfikowany rozkład. Na razie Jazdy.  Pociąg z Wrocławia do  Poznania ominie Leszno. Będzie jechał  przez Krotoszyn. Bo tak. Permanentnie. 
A co mieszkańcy Leszna mogą zrobić? Ano mogą kupić sobie akcje twarzoksiążki,  która wchodzi na giełdę. Po ulicy pnącej się na ścianę. Ma na tym zyskać marne 10 bliionów (pisownia amerykańska) baksów. Twarzoksiążka,   nie Leszno. I po co im tyle kasy?

Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bluesmanniak w 01 Lutego 2012, 12:46:04
Tak btw, nasi tenisiści jadą na Madagaskar - właśnie dostali powołanie ;D
Tytuł: Czwartek-Piątek 2-3 lutego 2012
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 03 Lutego 2012, 12:16:11
Czwartek-Piątek 2-3 lutego 2012
Wszyscy w Polsce nagle stali się poetami lub nawet znawcami z poezji. Wynikło to z faktu że Szymborska dostała się na umówione spotkanie z Szekspirem. Na szpaltach i kanałach było o tym, jaką wielką poetką jest zmarła.  Podobno Mickiewicz ma wytoczyć proces.
Świstak Phil wylazł z nory i stwierdził, że zima potrwa jeszcze 6 tygodni. Albo dłużej, albo krócej, bo przecież świstaki nie mówią. Tym razem Bill Muray nie był obecny,  a więc kolejnego odcinka nie będzie.

Za to ukraiński Tymek orzekł, że zima skona już niedługo, a Ukraina zdobędzie medal. Jakiej narodowości jest Tymek łatwo można się domyślić, dla czytelników Onetu podamy jednak, że jest z Ukrainy.

Żaden świstak nie przewidział, jaką reformę szkolnictwa średniego nam szykują. Ma zniknąć język polski, matematyka, historia, fizyka, chemia (w dotychczasowym wymiarze, no bo jest tego  - co by nie mówi ć – nieprzydatnego  i zupełnie niepotrzebnego dziadostwa za dużo), na zaoszczędzone  miejsce wskoczyć ma taki ważny przedmiot jak np. zdrowie i uroda. I my to popieramy, bo już klasyk (zanim umarł) rzekł – najważniejsze, abyśmy zdrowi byli.   Uczeń  po opanowaniu (lub nie) tabliczki mnożenia będzie mógł zdecydować czy isć na kurs dzielenia, czy może tipsowania.  Ktoś co prawda powiedział – takie będą narodu losy jakie młodzieży kształcenie, ale się mylił. Albo właśnie się nie mylił…

Mróz, mróz, mróz – słowo to odmieniane jest we wszystkich wypadkach. W kotlinie ma być 40 stopni. Niezły upał.  Jest mróz, ale jakoś nikt nie chce lata. Laty nawet – wróble ćwierkają, że zaraz po Euro (czyli gdzieś w 2015) go zdejmą. Wiewióry dodają, że są chętni na jego stołek,  ale na razie nie strzelają nazwiskami.  Ani nawet kolorami włosów.

Z milszych rzeczy – nasza dzielna Justyna wygrała sprint łyżwą w Moskwie i objęła.  Co będzie dalej zobaczymy,  choć wróble ćwierkają, że Bjoergrn kończy się astma. Jak to wyjdzie – zobaczymy.
cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 03 Lutego 2012, 12:27:18
Jak tak dalej pójdzie, to Justyna zajmie miejsce Laty.
Tytuł: Poniedziałek 6-2-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 06 Lutego 2012, 10:40:16
Poniedziałek 6-2-12
Oj działo się w ten mroźny weekend, emocje (mimo mrozu) rozpalone były do czerwoności. Czerwoności – to dobre słowo. Najpierw miłościwie nam panujący premier wprowadził nową świecką tradycję i zarządził czytane umowy po podpisaniu. Czyli dostosował się do swoich wyborców, którzy czynią tak samo. Zła wieść jest taka że dostosował się do wyborców innych (czytaj tych złych) stron, którzy czynią tak samo. Ktoś mógłby inteligentnie zapytać – a o co chodzi? Ano o to, że premier odłożył ratyfikację traktatu by go skonsultować z narodem lub internautami i ewentualnie przeczytać. Nikt jednak nie wspomina, że jak Komisja Europejska  (czy jak tam się nazywa ta organizacja) to klepnie, to Polska będzie musiała wprowadzić niektóre zapisy. W związku z tym (albo nie) Premier zaprosił wszystkich zainteresowanych n poniedziałek na debatę Internetową.  Jak się okazuje, zainteresowanych (prócz klakierów) nie ma, a więc debata będzie przebiegała pod hasłem – kto jest największy i dlaczego D. Tusk?

Mimo zimy – pełnia lata. Laty znaczy. O co tym razem chodzi? Ano o to, że nasz  najdroższy i przecudny narodowy nie jest gotowy na mecz o tzw. superpuchar, Polski,  w tzw. piłce kopanej nogami. Otóż Lato (którego mimo mrozu w Polsce nikt nie chce) zapowiedział, że jak mecz który  nie odbędzie się na odebranym wszak i superbezpiecznym stadionie narodowym, to zaplanowany na ekstra dzień lutego  mecz z Portugalią przeniesie do Wrocławia, który jest bliżej Lizbony niż Warszawa.. Wiewióry ćwierkają, że to jest już przesądzone, i żaden Waltz Lacie niestraszny.

Jak się jednak okazuje – być może na ten wspaniały stadion wpadnie Maradona (albo Madonna, wszystko jedno) jak pozwoli Lato lub Waltz. Będzie wyglądała jak przechadzana dziewica z odzysku…

Z milszych rzeczy – w sobotę Justyna straciła żółte papiery, a w niedzielę je odzyskała. Odzyskała od tej Bjoergen. Na wieść o tym, nasz Kamil skoczył. I to nie po flaszkę (choć kto wie co dzieje się po wyłączeniu kamer) ale najdalej i wygrał niedzielny,  makaronowy konkurs skoków. I bardzo dobrze. I w poniedziałek warsztaty, huty i szychty rzuciły się do pracy ze wzmożoną mocą i aktywnością. A nie, to nie te czasy…

 Z innych ciekawszych rzeczy (naprawdę był to ciekawy weekend) – znowu było głośno o lotnisku w Krzesinach. Minister Komorowski zezwolił, a prezydent Komorowski musi bulić. Roszczenia sięgają już 280 dużych baniek i rosną.  Chodzi o hałas, (dla prezydenta chałas),  który generują startujące i lądujące F16. Wojsko twierdzi, że wybudowane wokół lotniska domki są nielegalne, a więc teraz ich mieszkańcy niech nie marudzą.  Zresztą, by rozwiązać problem, wojsko planuje zbombardować domy – korzyść wieloraka – porządne ćwiczenia wojskowe  a jednocześnie pozbycie się problemu.  A dla TVN24 zawsze można powiedzieć, że to gaz.

Mazowsze protestuje. Ale nie całe, tylko zespół. Obcięto im dotacje o dwie i pół bańki,  a więc poszli na plac Bankowy protestować. Ale bez zapasek, haftek i innych fajnych strojów, bo zimno. A czemu na plac Bankowy?  No bo gdzie są pieniądze, jak nie na placu Bankowym?  Bo inaczej to będzie bieda, jak w Grecji.

Właśnie, a propos Grecji -  Grecy mają wszystko w… kozie i na razie nie chcą czynić żadnych oszczędności b o wiedzą, że ciocia Unia da im kolejne miliardy Euro na ratowanie ich kóz.  A przy kozie (jak wiadomo) każdy Grek się pożywi,

Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bluesmanniak w 06 Lutego 2012, 11:11:17
Czerwone, żółte - cóż z tego, kiedy nos siny od tego cholernego mrozu co trzyma mnie na poziomie -20...
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 06 Lutego 2012, 12:14:03
Czerwone, żółte - cóż z tego, kiedy nos siny od tego cholernego mrozu co trzyma mnie na poziomie -20...
Prawdopodobnie trzeba tak jak Justyna - biegać, wtedy cieplej. Bieganie jest podobno najlepszym sposobem na ogrzanie się.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: 666 w 06 Lutego 2012, 14:56:11
nie chce robic stefkowi konkurencji, ale O(t.to)NI juz zrobili:

http://www.youtube.ug/watch?gl=US&v=EOD0nJtb6KU

Także z tymi kozami, to jest coś na rzeczy! Kozy w grecji, kozy u nas... obym nie wykrakał.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 06 Lutego 2012, 17:01:22
Choroba, mam taką jedną kozę w domu. Rzecywiście, bardzo łatwo się rozpala...
Tytuł: Wtorek 7-2-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 07 Lutego 2012, 12:58:57
Wtorek 7-2-12
Zima trzyma, ale u nas mniej niż w Europie.  Np. w takiej bliskiej nam Holandii, to wystarczyło 10 z prefiksem i trochę lodu i cały kraj stanął. Wszystkie autostrady, paraliż w miastach. A u nas co? A u nas tylko dwie autostrady były nieprzejezdne i to nawet nie z powodu śniegu. Ale mają być przejezdne do euro. Ma to być tzw. przejezdność techniczna.  I nikt nie idzie z tym do sądu, tak jak w takim na przykład Rzymie, gdzie połowa mieszkańców chce skarżyć miasto (czyli de facto drugą połowę) o odszkodowania za śnieg, brak wody, mróz i wygraną Juventusu.

A brak wody i mróz w Rzymie to zapewne wina Rutkowskiego (nie można używać określenia detektyw).  Tak samo jak fatalna gra naszych nogokopaczy, porwanie Olewnika a zapewne (Klich się i do tego dokopie) katastrofa Smoleńska.  Detektyw (a tam, zaryzykuje) Rutkowski skłonił matkę do przyznania się, czym mocno wkurzył prokuraturę. Wkurzył brakiem serca i dociekliwością, ponieważ prokuratura chciała ukazać ludzką twarz (taki trynd) i nie naciskała na podejrzaną. Zrobił to ten samozwańczy obwieś, czym wkurzył środowisko niezmiernie. Służalcze media już rozpoczęły kampanię informacyjną niedoinformanego społeczeństwa. Za skutki nie ręczę.

Problem objawił się natomiast z kibicami i to tym razem nie naszymi, tylko obcymi. Za mało ich przyjedzie  na tzw. Euro. Zamiast szacowanych 700 stówek, zjawi się ledwie 200 tysięcy. Wina to  Rutkowskiego (bo oczywiste), Laty (bo tak) oraz (jeszcze nie ustalono, ale prace trwają). Na pocieszenie zostaje fakt, że do Londynu (o ile jest takie miasto, pewności nadal nie ma) na olimpiadę przyjedzie też trzy razy mniej ludzi.  No, to w taki towarzystwie nie żal stracić.  Jak to mówią – lepiej z mądrym stracić, niż stracić z głupim. Albo jakoś tak.

Spotkanie premiera z niepremierami w sprawie ACTA odbyło się, trwało 7 godzin, było transmitowane  (acz transmisja nigdzie nie docierała) i zakończyła się tym, czym mogła się zakończyć taka impreza– wypito kawę, zjedzono ciasteczka itp. O tym, że umowy negocjuje i czyta się przed podpisaniem nikt nie odważył się premieru powiedzieć. Nawet muzyczny minister, który tylko prosił hakerów, by nie hakowali transmisji. Hakerzy nie hakowali i to nie dlatego że ulegli, tylko dlatego, ze nie było czego hakować. Infrastruktura informatyczna kancelarii premiera jest tak słaba, że nie da się nawet jej już zaatakować – atakuje się sama.

Grecy oczywiście nie ugięli się przed Niemiecko-Brukselskim terrorem i nie zamierzają rezygnować z 13, 14 i 15 pensji. Ja się im nie dziwię – sam bym nie rezygnował. Ale z drugiej strony – żyć na koszt niemieckiego podatnika – to się w 39 nie sprawdziło. Coś więc musi się zmienić. Natomiast w sprawie wiz nic się nie zmienia – Simsonowie nie dostali irańskich wiz, a zatem nie będzie ich w Teheranie.  Podobno za propagowanie zachodniego stylu życia. A Bolek i Lolek dostali. I kto górą? Nasi górą!

cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 07 Lutego 2012, 13:24:23
Na początek muszę z przykrością Stefka poprawić. Juve nie wygrał, a jedynie zremisował. Za to Romam wygrała - chyba na śniegu.
Co do zdarzenia "elektryzującego całą Polskę", czyli zabójstwa niemowlaka, to w ogólnym zgiełku medialnym umknęła ważna informacja potwierdzająca mały, ale jednak sukces policji. Otóż portret pamięciowy sprawcy porwania okazał się jednak prawidłowy.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bluesmanniak w 07 Lutego 2012, 14:01:35
A ten portret zawierał cos oprócz kaptura?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 07 Lutego 2012, 16:11:19
A ten portret zawierał cos oprócz kaptura?
Informację o możliwych, obecnie obowiązujących wg WHO chorobach psychicznych kaptura.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 07 Lutego 2012, 18:14:12
Co do rozmów o ACTA - to moźe hakerzy zamieszczą na stronach rządowych jakieś zgrabne haiku. Forma to krótka i treściwa, moźe dotrze do kogo  trzeba? Byleby nie było zbyt wysublimowane...

Najzabawniejszym niezrozumieniem ruchu AAA (Anti ACTA Activity) wykazał się Najwyźszy Czas, zamieszczając na okładce wiadomą maskę do wycięcia.
Najlepiej, jak partie polityczne próbują ugrać coś na proteście przeciw politykom ;D
BTW, jedyne trendy maski na zlotach hipsterskiej młodziezy na świeźym powietrzu to były te prawdziwie hipsterskie, zajumane z internetu szablony wydrukowane na zajumanym korpo papierze przy pomocy korpo drukarki.
Tytuł: środa, 08-02-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 08 Lutego 2012, 16:18:54
Środa, 8-2-12
Środek tygodnia, a więc nudy, nic się nie dzieje, nie ma o czym pisać.  Gazety piszą więc o wojnie Rutkowsko-Policyjnej. No bo o ostatniej  z Niemcami napisano sporo, a następna nie wiadomo kiedy będzie. A ludzie lubią czytać o wojnie. No i przed wojną zawsze jest węgiel. A węgiel przy mrozach jest potrzebny. A więc o czym piszą? Ano o tym, że policja chce wynająć agencję detektywistyczną by pogrzebała w przeszłości nie-detektywa R., a nie-detektyw Rutkowski (jeszcze można pisać pełnym nazwiskiem) chce zawiadomić policję o nieprawidłowościach w policji.

Zejść im to może do emerytury, nawet gdy ona będzie się oddalała czerwonym autobusem w kierunku siedziby prezydenta. 67 lat to i tak lepiej niż w czerwonej Szwecji, gdzie ich prezydent proponuje by Szwedzi (o Szwedkach nic nie mówił) pracowali do roku 75. No ale tam inne powietrze, inna dieta, no i w hokeja grają całkiem porządnie.  Gdyby tak nasi zdobyli mistrzostwo świata, to pewnie wiek emerytalny podniesiono by do lat 88. No ale chyba nam to nie grozi.

A co nam grozi? Ano bitwa o LOT. LOT jest na sprzedaż, ale nie przez Allegro, tylko w drodze przetargu. LOT chce i wschód (chińczycy) i zachód (francuzi). Jedno jest pewne – kto kupi LOT, na pewno zbankrutuje. No ale może o to chodzi?

Jak nie będziemy mieli LOTu, zawsze zostaną nam orły. Ale nie Górskiego, tylko Chmielewskiego. Filmowe znaczy. Wielkim faworytem do polskiej nagrody filmowej jest film  niemiecko-francusko-kanadysjko-holendersko-polski.  Jak już dostanie (a dostanie),  to ciekawe gdzie polecą orły?

O lisie pisać nie będziemy, bo lisy są rude i wściekłe. I kradną drób. Znaczy kury i kaczki. I w ogóle. Natomiast o meczu, co go ma nie być, to jutro będzie. Ale będzie Madonna. Pierwszego sierpnia. Czy ona nie wie, że sierpień to miesiąc trzeźwości? A przecież na żywo i na trzeźwo, to jej się słuchać nie da. I znowu będą protesty, ciekawe kto tym razem – powstańcy?

cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 08 Lutego 2012, 23:19:35
Może to Madonna zagra z polską reprezentacją kopaną na Stadionie Narodowym?
Jeżeli zaś chodzi o długość wieku emerytalnego, to czekam, aż ktoś uzna, że na emeryturę przechodzimy z chwilą śmierci. Potem i tak ktoś to wydłuży, grożąc upadkiem systemu emerytalnego.
Tytuł: Czwartek 9-2-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 09 Lutego 2012, 13:35:08
Czwartek 9-2-12

W związku z odbywającym się w czwartek pogrzebem poetki okazało się, że objawił się nikomu nieznany, debiutujący poeta – Adrew Golota. Przysłał jej nawet wiersz, widać w Ameryce Szymborska jeszcze żyje. Wiersz jest tak porażający, że poezja Jankowa przy tym to pryszcz. Na szczęście nie jesteśmy godni go cytować. I chwała Bogu. Aczkolwiek trębaczowi z wieży po przeczytaniu go zabrało tchu i nie odtrąbił.

Wczoraj miały miejsce dwie spektakularne (lecz wcale nie niespodziewane) konferencje prasowe (obie pośrednio związane z Euro 2012), na których powiedziano, że
1.   Nie będzie autostrad no bo zima zaskoczyła budowniczych.
2.   Nie będzie meczu o superpuchar, bo narodowy się nie nadaje.

To, że nie wyrobią się z autostradami to wiedział już Jagiełło pod Grunwaldem, zadziwiające jest, że tyle czasu miano czelność tę ściemę wciskać ciemnej masie. Jest to kolejny, tym razem socjologiczny cud. Ale i tak nie jest źle. Ponieważ np.  odcinek od Warszawy do Strykowa będzie, tylko z zawrotną (dla ślimaków) prędkością 210 km/3h, (dla czytelników Onetu – daje to  70 km/h). To i tak nieskończenie szybciej, niż na odcinków Dębica-Pustynia Rzeszów Północny, gdzie eksploatacyjna prędkość wynosi zero. Zero, ponieważ tego odcinka nie ma, nie było i nie będzie.

Nie będzie jak meczu o puchar. Zresztą, kto wytypował do meczu o takie coś Wisłę i Legię? Czy oni w tej ekstraklasie zdają sobie sprawę z własnej niekompetencji? No ale narodowy nie spełnia (brakło na łapówki?) i na razie tylko Madonna może być pewna występu. No chyba że ktoś zaprotestuje.

W batalii o LOT powoli wszystko się wyjaśnia – wielce prawdopodobny jest zwrot na wschód, ponieważ dyrekcja zakazała eksponowania (a nawet noszenia) symboli religijnych typu krzyżyk, ryba… Ciekawe np. co z symbolami ing i jang?

Za to dzielny ustawodawca, mając na celu dobro budżetu państwa, po konsultacji (dla niepoznaki) z policją wprowadził nowy taryfikator mandatowy. I tak, za jazdę lewym pasem z telefonem przy uchu, z matką z dzieckiem na kolanach na tylnim siedzeniu bez pasów można już iść siedzieć. A jak się siedzi, to po co komu autostrada? I tą błyskotliwą (jak karetka na sygnale) refleksją kończymy, bo ręce i nogi się uginają
cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 09 Lutego 2012, 15:21:41
To ja odpowiem błyskotliwie, acz zupełnie bez sensu, że ręce i nogi to się najczęściej uginają w siłowni, choć inni twierdzą, ze w łokciach i w kolanach...
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bluesmanniak w 09 Lutego 2012, 15:39:09
albo na lodzie...
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 09 Lutego 2012, 17:10:37
Andrew i tak jest lepszym poetą niż pięściarzem, najprawdopodobniej ::)
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 09 Lutego 2012, 23:27:21
Andrew i tak jest lepszym poetą niż pięściarzem, najprawdopodobniej ::)
Za to ma siłę wewnętrzną, aby wyjaśnić ekspresję wiersza.
Tytuł: Piątek 10-02-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 10 Lutego 2012, 12:36:49
Piątek 10-02-12
Mimo piątku, będziemy pracować dłużej, do 18 albo do 67. Roku. Życia.  I nie ma zmiłuj nawet dla matek, tylko sędziowie (ciekawe czy piłkarscy też)  i rolnicy  mogą liczyć na przywileje. Ale przez jakiś czas tylko. Naukowcy z Bierutowic wyliczyli, że im więcej się pracuje, tym więcej jest miejsc pracy. Może tak, może nie, grunt, że nie będzie pracował za to gostek, który w Gdyni zgarnął 34 baniek w totka. No chyba że mafia się o tym dowie, wtedy pożałuje. My żałujemy. My żałujemy, że to na nas nie trafiło…

Kibice (kibole?) nie chcą się pogodzić z brakiem meczu i będą protestować. Ciekawe czy we wspólnym proteście ucichną niechęci kibiców (kiboli?) Wisły i Legii. Jeżeli tak, to byłby kolejny cud rządu. Albo rząd cudu. Wszystko jedno. Bo stadion jest dobrze przygotowany do meczu, który się nie odbędzie. To przecież nie wina stadionu, że policja nie działa łączność… No dobrze mamy.

Dobrze mamy także dlatego, że  u nasz  można obrażać symbole religijne (krzyż, biblię i inne takie) w zasadzie bezkarnie, a nie tak jak w takiej np. Malezji. W Malezji bowiem zatrzymano saudyjskiego publicystę, który uciekł ze swojego kraju, ponieważ zamieszczane przez niego wpisy na Twitterze zostały uznane za obraźliwe dla proroka Mahometa - poinformowała malezyjska policja. Grozi mu… kara śmierci.  A gdyby była ACTA, to by żył. A tak… Sam sobie winien. Ale Malezja nie jest postępowa. Tak samo jak Arabia. Saudyjska. Trwają (zakulisowe) konsultacje, co by naszych (ale tylko tych niesfornych) kibiców (kiboli) wysyłać tamoj właśnie. A co…

Do bardzo odkrywczych wniosków zaś doszli agenci z ESPAD  - to taka agencja do walki z alkoholizmem. Ustalili oni, że alkohol jest najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród młodzieży - Pije go dwukrotnie więcej młodych ludzi niż pali papierosy, użytkowników marihuany jest trzy razy mniej niż pijących alkohol. Być może  nie wzięto pod uwagę, że kwasior (bełt znaczy) jest tańszy niż fajka czy marycha. A my jesteśmy na dorobku. Albo także wynika to z faktu, że agencja badała wpływ alkoholu, bo na alkoholu się zna, a na maryśce to już nie. Od badania maryśki jest przecież inna agencja. Właśnie minęło południe, jest piątek – to dobra okazja by coś chlapnąć.

No bo jak tu nie chlapnąć, skoro ponad 1700 zarzutów usłyszał były listonosz z Katowic. Mężczyzna nie dostarczał przekazywanych mu listów i przesyłek. Co ciekawe były już listonosz ani jednego listu czy przesyłki nie otworzył. A zbierał korespondencję przez dwa lata.. Każdy niedoręczony list to jeden zarzut, dlatego listonosz usłyszał ich ponad 1700. Grozi mu pół roku w zawieszeniu. To zdecydowanie za mało, no bo jak np.. nie doręczył życzeń świątecznych premiera do elektoratu? To elektorat mógłby się zasmucić. A smutny elektorat, to zły elektorat. A my nie chcemy złego elektoratu. Proponujemy więc listonosza do Malezji (z flaszką czy skrętem, flagą Legii i wizerunkiem Mahometa), a tam się już nim odpowiednio zajmą….
Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 10 Lutego 2012, 13:18:37
Moim zdaniem w Arabii S. takie numery z listonoszem są niemożliwe. Niemozliwe, bo jak Mahomet nie przyjdzie do listonosza, i listonosz nie przyjdzie do Mahometa, to co z tego będzie?
Tytuł: Poniedziałek 13-02-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 13 Lutego 2012, 11:20:21
Poniedziałek 13-02-12
Weekend mroźny, choć straszą odwilżami i cieplejszym powietrzem. Na razie powietrze osadza się tylko na szybach samochodów. Ale nie wszyscy jeżdżą samochodami. W sobotę Justyna uciekała na nartach, a Bjoergen goniła ją na inhalatorach. Wiozła się całą drogę na jej piętach. No i dowiozła się na ostatnie kółko, wzięła i przegoniła Justynę. Cała (prawdziwa) Polska zakrzyknęła pewne słowo na 11 literę alfabetu. Ale nic, za tydzień będą w Polsce. Bjoergen prawdopodobnie nie odważy się przyjechać. A jak przyjedzie to…

Choć zima, to coraz goręcej nad narodowym. Minister Mucha latała wokół stadionu (no bo w środku jeszcze nie zdążyli położyć bieżni – planowana data ułożenia bieżni  - 31 lutego 2016). Jak na zmiennocieplną nawet sprawnie jej to poszło.  Choć chmury czarne, hasła marne (Mucha musi odejść) to pani minister kąsa i obiecuje przyjrzeć się  premiom za narodowy. Może się przyglądać, kasa dawno już przelana. Mucha latała, a kibice twardo chodzili po ziemi W proteście przeciw odwołaniu meczu. Do incydentów nie doszło, a jedynym który przykuł uwagę mediów to ten, że immunitet nie jest odporny na oplucie. Kibice opluli posła Biedroń, który zwrócił się do eskortujących policjantów by zareagowali. Policja odparła, że oni mają eskortować, a nie pilnować czy ktoś nie pluje. A zresztą przed wojną były spluwaczki, a teraz nie ma, więc poseł sam sobie winna.

Pan premier wypowiadał się na temat emerytur. Coś mu spadło i postanowił podnieść. Padło na wiek emerytalny, bo poparcia nie udało mu się podnieść. Premier nie wie dlaczemu mu spadło i kto jest winien. My też nie wiemy, dlatego posłużymy się poetą Wiktorem Woroszylskim:
Kto winien? On milczy. Kto winien? Nie on!
(….)
On  wzrusza ramieniem, jak gdyby nic,
Wódz a za Wodzem pic!
On wzrusza ramieniem jak gdyby nic,
Wódz a za Wodzem - nic!

Są i dobre wieści – okazało się, że Niemcy wbiją osikowy kołek w porozumienie ACTA, bo ich rząd powiedział ACTA – NEIN. Ale nie wszystko jest dobrze, bo tam też są tarcia, tak Bawaria nie chce umierać za Berlin i nie będzie go finansować. Berlin mówi, że mogli finansować Ateny, to mogą i Berlin. Bo w Atenach właśnie w Grecji rząd powiedział tak reformom (m.in. odbierane będą kozy), spodziewane są więc na ulicach wielkie manifestacje. Kibice Legii i Wisły mają wysłać tam swoich przedstawicieli.

Z rzeczy mniej miłych – Houston nie ma już problemu. Znaczy piosenkarka Whitney, na tym ze światów. W związku z tym,  mieszkańcy Gąsek powiedzieli  NIE dla elektrowni atomowej. W referendum. Mieszkańcy Kaczek zapewne byliby za. By zapełnić powstałą w wyniki tego dziurę budżetową, resort finansów  chce wprowadzić podatek za używanie samochodów służbowych w sobotę i niedzielę, wyniesie to 200-300 dla pracownika. Firma zaś może zostać ukarana za użyczania dobra służbowego w prywatne ręce. Jak na to inspektorzy wpadli? Ano inspektorzy sprawdzali firmowe parkingi w sobotę i niedzielę i wypytywali kierujące nimi osoby. I się wydało, że jeżdżą na prywatne zakupy służbowymi autami. No a to jest przychód, który podlega oplotkowaniu. Proste? Proste. Ciekawe kiedy opodatkowane zostanie kieszonkowe…

Żeby nie kończyć w tak minorowym nastroju jest coś co pozytywnie nas nastawi.. Otóż dziś ma wystartować polski satelita.  Waży to to 1 kg, koszt tego to pół bańki (z czego to jest zrobione?), a transmisja ze startu satelity będzie w Polsacie.  Dołączyliśmy w związku z tym do kosmicznych mocarstw, a imperium już się nam przypatruje…
Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 13 Lutego 2012, 11:50:19
Pan premier ma parcie na poparcie, ale na razie mu wychodzi zaparcie. To znaczy idzie w zaparte, czy jakoś tak.

Jedenasta litera alfabetu? A ą B C ć D E ę F G H... Aha.. Zgadza się ;D
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: 666 w 13 Lutego 2012, 19:21:30

cdn?

oby nie
taki żart, bo zawsze jest jakiś ciąg...  0=0  0=0  %01%  3210 %01% %01% %01%  3210 S:)
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 13 Lutego 2012, 22:50:14
Czyli, słowo, o którym Stefek pisze to hołota?
Tytuł: Wtorek 14-02-12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 14 Lutego 2012, 08:45:43
Wtorek 14-02-12
Bida w kraju aż piszczy, kryzys u bram, a więc media szukają tematów zastępczych. Żelaznym (choć murowanym) jest narodowy. Minister Mucha przeszła od słów do czynów i zniknęła ze stanowiska prezesa od narodowego. Znaczy on sam się zniknął, no ale podobno nie miał wyboru. Poszło o 90 tysięcy premii za narodowy, który jednak nie jest wstanie. Żeby jednak zanęcić Kaplera, Mucha dala mu ni mniej ni więcej tylko 520 tysięcy odprawy. No to faktycznie – nie miał wyboru. Że kobiety są słabe w rachunkach to wiadomo, ale pani Mucha to już wyjątkowo. A narowy jest  silny sprawny i gotowy, mecz z Portugalia odbędzie się w terminie, tj. 29 no może 30 lutego, ale się odbędzie.

Oprócz narodowego miały powstać tzw. autostrady (co to jest – nikt nie wie), ale chyba nie powstaną, bo podrożało czarne. Ale nie złoto, tylko (nie wiem czy mogę użyć tego słowa, no ale co tam, raz Greku śmierć) asfalt. Asfalt podrożał i wykonawcy nie wyrobią się w kosztach. GDDKiA mówi że kontrakt jest kontrakt i nie dołoży, więc wykonawcy mogą iść (o!, to dobre słowo) do sądu. Pewnie pójdą, a autostrady nie. A asfalt ma leżeć, ale nie będzie, bo za drogi. (Na drogi? – ech, polska język, trudna język). Asfalt – no piękne słowo.

Dziś mija termin na piosenkę o Euro. Jakby kto nie miał pomysłu, to gratis za darmo podpowiadamy:

Euro – biało czerwoni
Wszyscy wygrają, tylko nie oni
Stracą tuzin bramek, strzelą se ze dwie
To razem będzie, ze czternaście….

Odnośnie ACTA – to podpowiadamy premieru Tusku, że można użyć korektora i wymazać swój podpis, tak właśnie uczynili to bracia Bułgarzy. A więc większego wstydu już nie będzie. Pomoże to premieru odzyskać poparcie.

Chyba jednak nic z tego nie będzie, bo premieru chce dołożyć przedsiębiorcom (w tym samozatrudnionym) by płacili więcej na tzw. ZUS, z którego nie zobaczą ani euro-grosza. Żeby jednak mieli z czego płacić,  urzędnicy ślubować będą, że nie będą brać łapówek w obecności rodziny i przełożonych. Tak, wiem, polska język trudna język, ale… Ale może to jednak  dobrze jest napisane?

Pogoda ma się załamać, będą śnieżyce, wiatr i w ogóle będzie strasznie ślisko i będzie można sobie coś uszkodzić. No i wtedy można o odszkodowanie się starać. Możną, ale nie wtedy jak pada śnieg. Śnieg ma przestać padać i wtedy dopiero możemy się przewrócić na śliskim. Znaczy możemy poślizgnąć się wcześniej, ale wtedy za darmo. No chyba że na asfalcie. Udało się! Bardzo chciałem użyć słowa asfalt i znowu się udało….

Cdn? (wątpliwe, rasizmem aż kapie…)
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 14 Lutego 2012, 16:28:04
Nie wiem, co powiedzieć. Czyli, asfalt już nie może być na miejscu?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 14 Lutego 2012, 16:29:49
Nie wiem, jak asfalt, ale beton nadal nieźle się trzyma.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 14 Lutego 2012, 23:42:48
Nie wiem, jak asfalt, ale beton nadal nieźle się trzyma.
Bo beton jest bardziej odporny od asfaltu, zwłaszcza, jak robi się gorąco. NIestety, jest przy tym głośniejszy..., co wielokrotnie pokazał - na przykład w 1968r.
Tytuł: Środa 15-02-14
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 15 Lutego 2012, 17:35:48
Środa15-02-14
Kryzys będzie wielki, a więc i różne pomysły są by go przetrwać. W takim na przykład Londynie (o ile jest takie miasto) zaapelowano, by jeść… brzydkie owoce.   No bo tak samo zdrowe i smaczne, a tańsze. I to jest jakiś pomysł. Szczególnie, gdy nadciągają śnieżyce. Kraj będzie znów sparaliżowany, ale to norma. Będzie więcej pracy, a to ważne, gdyż musimy  pracować do 67 roku życia, a więc im więcej śniegu, tym lepiej.

Wyjaśniło się także, czemu premier tak uparcie dąży do tego – otóż chce być premierem do 67 roku życia (jakiś zakład czy coś), a że jest legalistą, to prze. Prze też, by ujawnić tajną umowę, dzięki której były prezio narodowego dostał 570 baniek.  No bo to skandal i w ogóle. Gdyby była to odprawa – wszystko byłoby ok.

Za to w Moskwie władze chcą pogłębić dialog ze społeczeństwem i postanowiły otworzyć Hyde Park. Nam się zawsze wydawało, że ichni Hyde Park znajduje się na Łubiance. Być może z tego powodu nie ma w Berlinie na tamtejszym festiwalu polskiego filmu.  No ale jak ma być, skoro jedyny polski(?) film pojechał za ocean. Są za to filmy z Azji – przede wszystkim z Iranu i Chin.

Film z Chin jest zapewne o tym, jak Pekin ma zamiar wspomóc Euro i zainwestować kupę sałaty w europejski rynek. Teraz już wiemy dlaczego brakło na autostrady. Być może z tych pieniędzy sfinansowana obowiązkowa nauka szachów, jak chce komisja europejska. Może być jednak ciężko, bo Kristos Paputsis (to Grek, albo minister) powiedział, że Grecja już nie może i teraz Europa musi pomóc i wziąć na siebie odpowiedzialność. A co na to Edyp? Nie wpadnie w kompleksy? Kończąc pragnę z dumą powiedzieć, że dzisiaj nie padło słowo asfalt…
Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 15 Lutego 2012, 23:17:59
Nawiązując do wieści z CHin, to uważam za bardzo popcieszającą wiadomośc, że mimo kryzysu pieniądze są i to duże. To oznacza, że stara zasada, że pieniądze nie giną, tylko zmieniają właściciela jest aktualna.
Tytuł: Czwartek-Piątek 16-17.02.12
Wiadomość wysłana przez: Stefan w 17 Lutego 2012, 10:48:01
Czwartek-Piątek 16-17.02.12
No nic się nie dzieje. Nudy. Bo ileż można o narodowym? Albo o pogodzie?  Ale stało się – premia zawieszona. Zostanie zamieniona na odprawę i nikt nie będzie się czepiał. W ogóle jest to temat zastępczy, na lep którego wszyscy dali się złapać. Ale wszystko jest w jakimś logicznym ciągu – premia za duża, bramki za małe, linie za wąskie.

No bo stadiony Wisły i Legii wyglądały całkiem inaczej. Legionowy wyglądał jak bajoro, a wiślacki jak staw. Zdegustowani kibice-bole rzucali śnieżkami w bramkarzy. Jak rzucali w bramkarzy przeciwników, to nasi strzelali bramki. Ale jak rzucali w swoich (trudno jest przerwać rzucanie), to nasi tracili. W zasadzie powinno być „nasi”, ale róbmy semantycznych zasadzek. W związku z tym mecze zakończyły się remisami, no ale że nie było to na Wembley, trudno je nazwać zwycięskimi.

Śnieżek obawia się także boska Marit, o czym donoszą media z krzyżykiem:
"Pijani polscy kibice wywoływali skandale już wcześniej" - pisze na swojej stronie NRK, czyli norweski publiczny nadawca radiowo-telewizyjny.
"Właśnie dlatego Marit Bjoergen otrzyma w Polsce specjalną ochronę. Biegaczce przez cały czas pobytu na stadionie w Szklarskiej Porębie będzie towarzyszył przynajmniej jeden ochroniarz. Ponadto trasa biegu ma być na całej długości skutecznie odseparowana od widzów" - relacjonuje NRK

W relację  tę wkradł się merytoryczny błąd – wcale nie trzeba być pijanym, by nie lubić Bjoergen. A takie zachowanie na pewno jej popularności nie przysporzy.  Tak czy inaczej jest problem, a więc don premiero ma zamiar temu zaradzić. Chce mianowicie, by zawody  sportowe odbywały się w miejscach śniegu pozbawionych, by nie móc rzucać śnieżkami w zawodników. Pomysł ten nie spotkał się jednak z przychylnością PZN, pewnie dlatego, że przeważają tam sympatycy PiS.

Dziś za to jest światowy dzień kota, wszyscy sierżanci i kaprale składają im najserdeczniejsze życzenia. Ale zaraz muszą już iść na konsultacje, bo premier (z uporem asfaltu, który nie chce zejść z buta) konsultuje podwyższenie wieku emerytalnego. Z kim się tylko da. Nawet z JPIII. Co z tego wyniknie – być może dowiemy się po weekendzie…

Cdn?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 17 Lutego 2012, 21:16:29
Nastała moda rzucania w Marit kwiatami. Ochroniarze (przynajmniej jeden) są szczęśliwi, że w nich nikt nie rzuca. Marit też jest szczęśliwa, bo nie może ochraniać jednocześnie wszystkich swoich ochroniarzy. Na szczęście jest także bardzo rozgarnięta, szybko się domyśliła, że dostała kwiaty za zajęcie 5 miejsca w półfinale.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 18 Lutego 2012, 08:20:12
Bo to były, w domyśle, kwiaty kalafiora.
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Cezarian w 19 Lutego 2012, 00:37:17
Bo to były, w domyśle, kwiaty kalafiora.
Skamieniałe?
Tytuł: Odp: Codzienno cotygodniowy przegląd prasy lub stanu umysłu
Wiadomość wysłana przez: Bruxa w 19 Lutego 2012, 09:53:58
Mrożone. W całości.