Ciągle czekam na partię, która odważy się wprowadzić ruch lewostronny. Nawet nieboszczka PZPR nie dała rady...
Właśnie, a w takiej Anglii się udało. A jak udowadnia w każdym odcinku Top Gear Clarkson, rozwiazanie to jest zbawienne dla angielskiej gospodarki i demografii. Z całym zapałem na jaki ich stać potwierdzają to Hindusi i Japopńczycy.
Warto przypomnieć, że to wprowadzenie przez Normanów po bitwie pod Hastiings ruchu lewostronnego uchroniło Anglię od wszelkich możliwych późniejszych najazdów i inwazji. Taka Wielka Armada to nawet nie wiedziała jak prawidłowo przycumować do angielskiego brzegu i musiała opłynąć W. Brytanię z prawej (przybijamy lewą burtą) strony na lewą (przybijamy prawą burtą), aby potem wyszczerbiona na Morzu Północnym lewoposuwistym ruchem fal, odpłynąć jak niepyszna.
Jeszcze gorzej było podczas II WŚ. Niemcy do końca nie mogli sobie poradzić z przerobieniem swoich czołgów i wozów pancernych na ruch lewostronny, co w praktyce uniemożliwiło kontynuację blitzkriegu w 1940r. Co gorsze, także swoje samoloty nie przystosowali do lotów lewostronnych i, a zwłaszcza lewostronnych lądowań, co doprowadziło do kolosalnych strat lotnictwa niemieckiego podczas Bitwy o Anglię. W słynnym filmie Upadek i nie mniej słynnej scenia w bunkrze Hitlera, ten ostatni rozpacza własnie wraz ze swoim sztabem, że nie udało im się wynaleźć czołgów na ruch lewostronny. Podobnie z ZSRR przegrał, bo nie udało sie dostosować czołgów do radzieckiego rozstawienia szyn.