Znana, płowowłosa dziennikarka wyznaje, że zawsze kochała prezydenta.
- Zawsze go kochałam, ale to uczucie miałam bardzo głęboko skryte w serduszku - wyznała bez kropki - i nie widziałam powodu, by dzielić się nim z innymi.
To tłumaczy także jej bezpardonowe ataki na prezydenta.
- Robiłam to dla niepoznaki, jak w konspiracji - dodała.
A nas rozpiera radość z powodu tego oceanu miłości...
Czy aby jednak wszyscy umieją pływać?