To koniec
0 użytkowników i 26 Gości przegląda ten wątek.
To że Cezarian wkuwa hiszpański to wiadomo od dawna, ale nic się nie zdradził że jego Marylka gra na IO w reprezentacji Hiszpanii w kosza.
W Kancy wszyscy bardzo cieszą się z naszego złotego medalu, a jeszcze bardziej dworują sobie ze mnie, że mógłbym wziąć udział w paraolimpiadzie - w kulaniu na 50 km. Oczywiście w kategorii kulejących z powodu kostki, a nie kolana lub biodra.
Tu się nie na co śmiać. Za 3 tygodnie wraca basket.
A ławnik to nie musi biegać? Z ławką?