Logo
Start    O rodzinie    Osoby   Lista odcinków   Forum   Kontakt  Zembaty  Tfurczość klubu   Piosenki

<<< Poprzednia Wykaz Następna >>>

Panie doktorze
Był wielki, silny, twardy
I wiedział czego chce
Potrafil być brutalny
Po trupach naprzód szedł.
A jednak zmiękł jak ciasto
I o połowę zmalał
Gdy przyszedł czas i odbył
następujący dialog:

-  Panie doktorze, czy to rak?
A doktór na to: Tak, tak, tak!

Był wodzem z urodzenia
Przewodził już w przedszkolu
Wyniosła go kariera
Stał wodzem się narodu
I choć wszystkimi rządził
Strach rządzi nim na starość
A w uszach ciąż mu dźwięczy
Następujący dialog:

-  Panie doktorze, czy to rak?
A doktór na to: - Tak, tak, tak!

Był mądry, wiedział wszystko
Za mędrca świat go miał
Potrafił czytać przyszłość
I przeszłość świetnie znał
Dziś liczy dni na palcach
Uśmiecha się głupawo
Niedawno przeprowadził
Następujący dialog:

-  Panie doktorze, czy to rak?
A doktór na to: Tak, tak, tak!

Był głupcem wyjątkowym
Do trzech nie umiał zliczyć
Przetakiem nosił wodę
Od źródła do miednicy
A jednak pojął prawdę
I wiedział już od razu
Co kryje w sobie krótki
Następujący dialog:

-  Panie doktorze, czy to rak?
A doktór na to: Tak, tak, tak!

Choć znamy doskonale
Ponury ten mechanizm
Łudzimy się nadzieją
Że tak nie będzie z nami
A każdy z nas się zmieni
Z pewnością diametralnie.
(O ile nam pan doktór powiedzieć zechce prawdę.)

-  Panie doktorze, czy to rak?
A doktór na to...