Rodzina Poszepszyńskich - fanklub im. Kaprala Jedziniaka
Kategoria ogólna => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: Psiakostka w 30 Sierpnia 2007, 07:13:16
-
Wobec zgnilizny bez dżemu , panującej w (tfu!) polityce my członkowie Stowarzyszenia Psie Pole ogłaszamy nasz program, prawda wyborczy.
1. Obiecujemy nic nie obiecywać, a następnie spełnić wszystkie nasze obietnice wyborcze bez wyjątku: jedna po drugiej.
2. Nie będziemy się zniżać do poziomu populistów co obiecują gruszki na wierzbie. My zamiast gruszek obiecujemy dżem w słoikach 0,5 l w różnych smakach
3. W cyrku na Wiejskiej wygonimy wszystkich amatorów, a zatrudnimy zawodowych klaunów i pajaców. Będzie może imniej śmiesznie ale na pewno taniej i mądrzej.
4. Szare mydło i zbiornik wody niezdatnej do picia dla każdego!
5. Będziemy sprzedawać koncesję na produkcję dolarów (nie z nami numery z wizami!), a cały proceder opodatkujemy.
6. Zgodnie z kodeksem Hamurabiego fałszerzy oscypków bedziemy rozpuszczać w gorącej żętycy. Takowosz z fałszerzami Dżemu czynić będziem.
7. Opodatkujemy polityków od głupoty, a zniesiemy abonament RTV -jakieś pomysły na zagospodarowanie nadwyżek?
8. Zniszczymy wszystkie układy (zaczniemy od układów hamulcowych w autach posłów byłej już koalicji).
9. Zafundujemy psychoterapię dla wszystkich paranoicznych polityków. Koszt spory ale nakręcimy reality show palce lizać!
10. Kromka z dżemem na śniadanie dla każdego ucznia!
11. W ramach walki z terroryzmem wprowadzimy embargo na eksport ręczników do Iranu, żeby terroryści nie mieli co na głowę włożyć.
___
PS właśnie stuknęła mi setka (postów) na tym forum
-
To jest świetny program i podpisuję się pod nim obiema, panie dzieju, rękami (rencamy). "Nasz program - waszym programem". Oraz oczywiście odwrotnie, ale bez przesady.
-
Wózek inwalidzki dla każdego!
Krzesło elektryczne dla każdego!
Spadochron i luneta dla każdego!
Toelety za dwadzieścia złotych.
-
To ja się nie zgodzę ze wszystkimi punktami, bo....są złe! Precz z SPP!
(no co?! parta musi mieć wrogów, bo inaczej nic z niej nie będzie! ;))
-
>> Wózek inwalidzki dla każdego!
Tal ale z silnikiem diesla i wydechem systemeu Abartha
>> Krzesło elektryczne dla każdego!
Nie może być zgody - prąd należy oszczędzać
>> Spadochron i luneta dla każdego!
Cóż byłoby to jakimś sposobem na stan polskich dróg
>> Toelety za dwadzieścia złotych.
Pecunia non olet i odwrotnie: Olet non pecunia. A gdyby tak pójść w przeciwnym kierunku i wprowadzić taką opłatę za sikanie w bramach czy klatkach schodowych?
-
Pecunia non olet i odwrotnie: Olet non pecunia. A gdyby tak pójść w przeciwnym kierunku i wprowadzić taką opłatę za sikanie w bramach czy klatkach schodowych?
Pomysł sam w sobie dobry, pytanie tylko ile należałoby płacić za sikanie w bramie. Ludzie nie bedą przecież sikać za marne grosze, zwłaszcza teraz, gdy mogą za ciężkie pieniądze lać w bramach Irlandii i Wielkiej Brytanii. :-\
-
Wobec zgnilizny bez dżemu , panującej w (tfu!) polityce my członkowie Stowarzyszenia Psie Pole ogłaszamy nasz program, prawda wyborczy.
...
2. Nie będziemy się zniżać do poziomu populistów co obiecują gruszki na wierzbie. My zamiast gruszek obiecujemy dżem w słoikach 0,5 l w różnych smakach
...
___
PS właśnie stuknęła mi setka (postów) na tym forum
Pod warunkiem, że będzie to dżem truskawkowy, "naturalmą"
PS
Jak boli setka?
-
Jak boli setka?
Ja tu chciałem wszystkich ostrzec, może to ma znaczenie a może nie ale kol. Cezarian ma postów 25 do kwadratu, a Stefan B. niebawem będzie ich miał 666.
-
Jak boli setka?
Ja tu chciałem wszystkich ostrzec, może to ma znaczenie a może nie ale kol. Cezarian ma postów 25 do kwadratu, a Stefan B. niebawem będzie ich miał 666.
A wiecie - 777 też ma znaczenie magiczne... ;D
-
Wy tu gadu gadu a wyborcy stygną!
Wymyśliłem iż możemy w programie wyborczym umieścić zwycięską wojnę z USA. Znając wiedzę z zakresu polityki i świata obecnego prezydenta US i A oni w odwecie zaatakują Indonezję (flaga wszak podobna) a naszym wyborcom włos z głowy nawet nie spadnie. A jak się nie poddadzą to zrzucimy na ich miasta posłów byłej już koalicji... trzeba by tylko stwierdzić, czy tego konwencja genewska nie zakazuje...
PS szukam obsady do nowego rządu - czekam na propozycje wraz z uzasadnieniami 8)
-
Tego chyba nie muszę wyjaśniać: :) ;)
-------------------------------------------
Grzegorz - Premier
Dziadek Jacek - Minister Obrony
Maurycy - Minister Edukacji
Maryla - Minister Zdrowia
Panna Inga - Minister Finansów
Pan Włodek - MSWiA
Pani Bożena - Minister Sprawiedliwości
--------------------------------------------
ktoś coś doda? ;D
-
Tego chyba nie muszę wyjaśniać: :) ;)
-------------------------------------------
Grzegorz - Premier
Dziadek Jacek - Minister Obrony
Maurycy - Minister Edukacji
Maryla - Minister Zdrowia
Panna Inga - Minister Finansów
Pan Włodek - MSWiA
Pani Bożena - Minister Sprawiedliwości
--------------------------------------------
ktoś coś doda? ;D
Murzyn - minister Rolnictwa - także chyba nie wymaga wyjaśnień?
Panna Inga - minister spraw zagranicznych - bo oczekuje na przyjazd siostrzeńca z zagranicy
Pan Słowikowski - minister kultury i dziedzictwa narodowego - dba o dzieci i kobiety przy śmietniku, a przecież to one są naszym dziedzictwem i przyszłością, a nie ma przyszłości bez dziedzictwa
Ja bym jednak obsadził jako ministra sprawiedliwości Ślepego Leona, nie dość, że ma w tej kwestii kolosalne doświadczenie, to jeszcze jest ślepy jak sprawiedliwość.
Techniczny telewizyjny - minister gospodarki
-
Bójże się Boga, Zygfryd, czy Maurycy jest do konia podobny?!?
-
Bójże się Boga, Zygfryd, czy Maurycy jest do konia podobny?!?
Boga się boję, aczkolwiek nie o podobieństwo do zwierząt tu chodzi, a jedynie o "zamiłowanie" Maurycego do szkolnictwa ;)
-
Panna Inga - minister spraw zagranicznych - bo oczekuje na przyjazd siostrzeńca z zagranicy
Hop, hop. hop, wtedy siostrzeńcy nie mogli przyjeżdżać zza granicy!
-
wchodzę w tę partię najprawdopodobniej w ciemno.
dzień pierdziela, kurde niech trwa.
-
Nie mogli przyjeżdżać, ale siostrzeńcy Kaczora (nomen omen) Donalda.
Zresztą teraz juz mogą, jak to mawia cyprys, w ciemno.
-
Maurycy chciał być przecież w MSW, żeby móc podglądać kobiety "ile dusza zapragnie". I nawet teka mu nie przeszkadzała!
-
Hop, hop. hop, wtedy siostrzeńcy nie mogli przyjeżdżać zza granicy!
Przyjeżdżać w zasadzie mogli, ale nie mieli szans najsampierw wyjechać...
Co zaś się tyczy partiowania to ja sobie rezerwuję posadę Pantopnowej 5305 eminencji (czyli szarą ej z domieszką niebieskiego), aby móc wszystkim kierować wg własnego widzimisię, lób wręcz widziniedżwiedzię.
-
(..) lób (...)
Auć, nie po oczach!!! Ja mam zawodową nadwrażliwość plamki żółtej... Chociaż staram się cierpieć w milczeniu. Ale taki poziom odjechania trzeba było zauważyć i docenić ;D
Ale to jeszcze nic... Niezatarte do tej pory wrażenie zrobił na mnie twórca autorskiej interpretacji słowa rzłuf. To takie zwierzątko, jakby się ktoś nie domyślił. Acha, i to nie z internetu, to z kartkówki...
-
z zoofilii to jeszcze np. rzapka
-
i bżóh thóża ;D
-
z zoofilii to jeszcze np. rzapka
To ja już nareszcie wiem, o co w tym wierszyku chodzi! Jak to szło?
Posadził dziadek rzapkę w ogrodzie...
-
Aha - jakby co, to ja mieszkam na Psim Polu akurat - tym bardziej, to Stowarzyszenie jest blisike memu srcu.
-
Ale to jeszcze nic... Niezatarte do tej pory wrażenie zrobił na mnie twórca autorskiej interpretacji słowa rzłuf. To takie zwierzątko, jakby się ktoś nie domyślił. Acha, i to nie z internetu, to z kartkówki...
Nie chcę poprawiać eksperta, ale moim zdaniem rzłuf, pisze się rzułf.
-
Nie chcę poprawiać eksperta, ale moim zdaniem rzłuf, pisze się rzułf.
No jak, no jak, przecież mówi się rzłuf, to wyraźnie słychać...
Zresztą złap tego eksperta, co to popełnił, i go uświadom. Ja tu tylko cytuję ;D
Moim zdaniem ma chłopak szansę wyrosnąć na wielkiego poetę, coś w stylu Mirona Białoszewskiego... Wyczuwam duże pokłady twórczego dekonstruktywizmu...
-
Białoszewski ruleZ
-
coś w stylu Mirona Białoszewskiego...
O tak, ten to miał nasrane we łbie... Pasowałby na nasze forum - pisał tak enigmatycznie, że chyba sam nie wiedział o co kaman.
-
No jak, no jak, przecież mówi się rzłuf, to wyraźnie słychać...
Ciągle nie jestem pewniem, bo to co słuchać to raczej pisze się rzłup.
Rozumiem, że nasze uwagi mają służyć głównie podniesieniu i tak wysokiego poziomu ortografii na forum i na maturze.
-
Forumowa Brać jakoś się ogranicza i jeno pojedyńczymi słowy rzuca. Może by tak coś dłuższego? Np. "Wonsz to taki pajonk bes nuk".
-
"Wonsz to taki pajonk bes nuk".
To kolegi autorstwa, czy jeno cytat? Tak czy owak, podobuje mnie się, prócz czystej formy ma ciekawą wartość merytoryczną ;D Chociaż, z drugiej strony będę optować za bardziej skondensowanym przekazem, zapewnia większą intensywność odbioru. Rzłuf rzłufiem, ale taki óżont też nieźle daje w dekiel ;D
-
Po pierwsze, jak dla mnie to jest rzułuf, a po drugie senpai Bruxa przypomniała mi terminem "dekiel" pewien wierszyk natury filozoficzno-egzystencjalnej. Ekhem, cytuję:
Kiedy wszystko Ci zbrzydło
I życia stało się piekłem
Wsadź se głowę do kibla
I przytrzaśnij deklem
Koniec cycaty... cytaty... no tego na cy...
-
Apropo's metod ukojenia, Sikora ma chyba najlepszą metodę, cyt:
"Życie jest przykre
Przykra jest ludzka egzystencja.
Gdy człowiek nie ma
Ani pieniędzy, ani szczęścia!
To nie jest fajnie!
Zmartwionych ludzi krążą stada.
Lecz na kłopoty
Jest jedna bardzo dobra rada:
Wal głową w ścianę!
To pomoże każdemu.
Wybierz miękki kawałek
I uderz z rozbiegu!
Na problemy i smutki
Wal w ścianę do skutku.
Masz problem z rozbiegiem...
To poproś kolegę.
Życie nas kopie!
Nie ma pieniędzy i nic nie ma.
To nie jest dobrze
Człowiek się męczy i nic nie ma.
O rany rety!
Wszystko jest takie pokopane!
Nie ma perspektyw.
Lecz jest na szczęście jeszcze ściana!
Wal głową w ścianę!
To pomaga zapomnieć.
Uderz tylko dokładnie
I się poczuj swobodnie...
Zamiast głupio się złościć
Nabierz dużej prędkości
Takie małe jebudu...
Cię ukoi bez trudu."
;D ;D ;D
-
http://pl.youtube.com/watch?v=9Icarr_w5LA (http://pl.youtube.com/watch?v=9Icarr_w5LA) Yndżoj ;D
-
senpai Bruxa
Sensei, Cierń-kun, sensei ;D
Za adres dzięki, ale większość z nas umie tu korzystać z wyszukiwarki.
A ten skecz o Indianach udało ci się wytubować? A najgorszy skecz Potemów? No ten to dopiero ŻOŃDZI ;D
-
Oj, ja przecież tak tylko, przy okazji. Ja przecież wiem, że każdy z braci to potrafi. ;D
-
Za adres dzięki, ale większość z nas umie tu korzystać z wyszukiwarki.
Ja zaś podziękuję w imieniu mniejszości ;D
-
mówcie co chcecie, ale żułp z dżemem palce lizać.
Niczym w niezapominanym roku 1939, kiedy to wróg miał nad nami wszelką przewagę i obronić się było, nie sposób. Dlatego postanowiliśmy, że sami się rach ciach najedziemy, pokonamy i złupimy, nim wróg zdąży to zrobić za nas. Pech chciał, że pierwszą osobą którą złupiliśmy był miejscowy gorzelnik. Tak się wtedy tym łupem ożłopaliśmy, że na drugi dzień łupało nas w głowach do tego stopnia błagaliśmy wroga, aby ten nas prawda rozstrzelał. Jednak wróg był nieugięty i nie chciał ulżyć nam w niedoli. Morał z tego taki aby nie ufać obcym, zwłaszcza dewizowcom!
-
W sumie już była taka próba (mówię o programie). Oto piosenka zespołu Czyści Jak Łza, słowa i muzyka - Marek Markiewicz (podaję za www gdzie to znalazłem, zatem możliwe, że te dane są błędne).
Chcesz silnym być - do nas przystąp.
Zostań prawdziwym AKWARYSTĄ.
Jest nas już trzystu, może czterystu
W tym dwóch majorów, jeden biskup,
Ośmiu dentystów w randze ministrów
- Klub Akwarystów.
Mamy pieczątkę dwukolorową,
Na głównej poczcie - skrytkę pocztową,
Nadeszło do nas już kilka listów
Z dopiskiem - Klub Akwarystów.
Mamy akwarium, w nim pływa rybka.
Każdy jej członek może dotykać,
Może nakarmić ją rozwielitką.
- Bądź Akwarystą!
Raz jest na miesiąc zmieniana woda
Wtedy obecność obowiązkowa.
Gotowość ciągła - całodobowa,
Obowiązuje odzież gumowa.
Co się zaś tyczy głównych wytycznych
Mamy Manifest Akwarystyczny.
W nim jest zawarte praktycznie wszystko
- Bądź Akwarystą!
I jeszcze jedno. Jeżeli kiedyś
Chciałbyś opuścić nasze szeregi,
Związać się z grupą innych hobbystów
Nie licz na litość Akwarystów!
-
Zastanawiam się, czy antykwarysta to nie jest przypadkiem rodzaj akwarystów? chociaż, ze wzgledu na przedmiot hobby, antykwarysta nie moze raczej liczyć na stare białe kruki?
-
Zastanawiam się, czy antykwarysta to nie jest przypadkiem rodzaj akwarystów?
Anty-kwa-rysta, czyli inaczej przeciwnik rządów PiSu.
-
Zastanawiam się, czy antykwarysta to nie jest przypadkiem rodzaj akwarystów?
Anty-kwa-rysta, czyli inaczej przeciwnik rządów PiSu.
I raczej nie może być czysty-jak-łza...
-
jeśli ktoś ma coś przeciwko "kwa" to wiadomo jakim szatanom on służy, i przeciwko czyim rządom spiskuje :-)
-
I raczej nie może być czysty-jak-łza...
A świat nie wierzy łzom :'(
-
Szkoda naszych łeeeesssssss..
-
Szkoda naszych łeeeesssssss..
Na tym łez padole.
Pa-dole? Nie ładniej byłoby do-widzenia-dole?
-
...i zaraz lżej ci na tym ziemskim łez padołku!