Forumowo na sportowo

[Cezarian]

W zasadzie tylko taka była alternatywa.

Dobrze, że niealternatywa...
Tak, wiem.

[Fasiol]

Cezarian? Idziesz jutro na nami machać? Ciepło jest, możesz iść w piżamie. Tylko kroplówkę bierz na takim  stojaku co ma kółka. A potem szast-prast ciupasem odwieziemy Cię z powrotem.

[Bluesmanniak]

Ale musielibyście wszyscy być w maskach

[Cezarian]

Ale musielibyście wszyscy być w maskach

To nas wyklucza z imprez maskowych, przepraszam maskowych.

[Fasiol]

Piątkowy wieczór, bardzo dobra pora na machanie.

[Cezarian]

Piątkowy wieczór, bardzo dobra pora na machanie.

Będę machał, byle tylko kroplówka wytrzymała.

[Fasiol]

Wymachałem.

[Bluesmanniak]

A kroplówka wytrzymała?

[Fasiol]

A to już kroplówkopijcę cza pytać.

[Cezarian]

Sukces ma wielu ojców. To ja wymachałem, a nie Fasiol! Zwłaszcza, że Fasiol nie był sam, a ja tak. Dobrze, że butelki od kroplówek teraz nietłukące.
Co ciekawe, przeczytałem gdzieś tytuł sprawozdania z meczu Jesus* katem Wisły. Jakiś bardziej rozgarnięty komentator spuentował: Jesus katem? Co na to jego matka?

*Jesus Imaz zawodnik Jagi, który strzelił Wiśle wczoraj 3 gole.

[Fasiol]

Bo ojciec to chyba nie ma nic na przeciw. Nie takie hece urządzał. Potop, spalenie Sodomy i Gomory i parę jeszcze by się znalazło.

[Cezarian]

Bo ojciec to chyba nie ma nic na przeciw. Nie takie hece urządzał. Potop, spalenie Sodomy i Gomory i parę jeszcze by się znalazło.

Ale hat tricka nie zaliczył, choćby nieklasycznego...

[Cezarian]

To się dzisiaj nasi koszykarze popisali, ale za to w jakich nerwach. Widać, że to kampania wrześniową, czyli, jak zrozumiała pewna pierwszoklasistka, córka koleżanki z pracy: dzisiaj są urodziny II Wojny Światowej.

[Fasiol]

Noooo! Ależ były emocje!

[Cezarian]

Noooo! Ależ były emocje!

A ty Fasiol nie na treningu?