Nawiązując do wypowiedzi kol C. (ale bez nawiązywania) powiem krótko - nie znam Sobali, a więc nie wiem czy go lubię czy nie.
Wiem jedno - nie cierpię związków zawodowych - tej jajczeki wszelkiego populizmu, sobieradztwa, kolesiostwa, demagogii, fałszu, obłudy czy podobnych epitetów.
Nie lubię Orzecha, Sosnowskiego, Barona, Olszańskiego, (i całego departamentu sportu) – ale nie głosuję za ich wyrzuceniem. (Nie dotyczy departamentu sportu). Wyłączam się jak ich słyszę i wszytko. Dalej jest w Trójce parę wartościowych (szczególnie w porze wieczorno nocnej) audycji.
Kol. C. ma słuszną rację i trafia w sedno tarczy - ten bezpardonowy atak, który nie miał miejsca przy zwalnianiu poprzednich dyrektorów – przy (bezprawnym) zwalnianiu Skwrońskiego to było „małe miki” świadczy o tym, że ktoś chce upiec na Trójce swoją kaczkę.
Nie słucham Trójki po 14, a więc i pasmo po 15 mnie „wali” – czy to będzie Orzech czy inny Passent.
Szkoda tylko słuchaczy, ale czytając wpisy (których wcześniej nigdy nie czytałem i już nie będę) dowiedziałem się, że Trójka jest dla ramoli, a najlepsza jest Bzdetka i RMFujka. To ja dziękuję – mam wystarczajacy zapas archiwaliów do końca. Nie wiem tylko czy radia czy mojego.
Ale to okaże się w praniu.
Ta choroba dotyczy większości mediów, ale tej redakcji jakby częściej, fakt - swoją drogą, dawno już nie widziałem naprawdę dobrego wywiadu
A wywiad wojskowy? Ha?