Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1074760 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline deepblue

  • Kierownik toalety
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 258
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Fan klub rodziny poszepszyńskich
Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« dnia: 28 Lutego 2007, 18:26:54 »
początek
Wynajmę wolny pokój kulturalnej studence bez nałogów. Nie ma nic milszego niż taka kulturalna studentka bez nałogów... palce lizać

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Lutego 2007, 19:28:37 »
Dobra
Mnie "fachowcy" tak wymierzyli drzwi, że prowadzę dom otwarty....
Jedyna pociecha w tym, że nie muszę wymyślać nic na turniej Łgarzy, wystarczy, że opiszę rzeczywistość (czy oczywizdość)

Offline Psiakostka

  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 300
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-2
  • Płeć: Mężczyzna
    • Grafika z dżemem
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Marca 2007, 19:06:36 »
W niezapomnianym roku roku 1904 działo się tyle rzeczy, że wszystkie pozapominałem... szast prast i po wszystkim!
Szeregowy Psiakostka melduje powyższe

Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Marca 2007, 20:15:27 »
Dobra
Mnie "fachowcy" tak wymierzyli drzwi, że prowadzę dom otwarty....
Jedyna pociecha w tym, że nie muszę wymyślać nic na turniej Łgarzy, wystarczy, że opiszę rzeczywistość (czy oczywizdość)

E tam, i tak nikt ci nie uwierzy  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Psiakostka

  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 300
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-2
  • Płeć: Mężczyzna
    • Grafika z dżemem
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Marca 2007, 22:43:42 »
Ja tam mu wierzę, jak u sąsiadki jednej z moich żon zamocowali "drugie drzwi z zamkiem antywłamaniowym" na kołkach rozporowych to któregoś dnia otworzyła je wraz z futryną, chociaż drobna z niej niewiasta  :P
Szeregowy Psiakostka melduje powyższe

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Marca 2007, 15:15:48 »
A żeby tego było mało, zamówili złe drzwi zewnetrzne
Żeby było śmieszniej, najpierw wszystko rozpierdolili, a potem dopiero się "kapli", że to nie to skrzydło zamówili co potrzeba.
No i dymali do magazynu, by cokolwiek wstawić, bo groziło im całodobowe czuwanie.
Przez cały kraj, idziemy dwaj, czy słońce czy śnieżek czy słota...[/i]

Offline Psiakostka

  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 300
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-2
  • Płeć: Mężczyzna
    • Grafika z dżemem
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Marca 2007, 23:28:43 »
Przez cały kraj, idziemy dwaj, czy słońce czy śnieżek czy słota...

Znamy te skecze moderatorze łaskawco!

EDIT: a tak sobie pomyślałem że można by zmajstrować takie słuchowisko o moderatorze łaskawcy i userze Dziamdziaku :)
« Ostatnia zmiana: 04 Marca 2007, 17:59:27 wysłana przez Psiakostka »
Szeregowy Psiakostka melduje powyższe

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Marca 2007, 00:27:06 »
A taki paradoks?

Czy moderator sam się zmoderuje? A jeśli nie to kto to zrobi? ???
nie graj ze mną...

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #8 dnia: 05 Marca 2007, 12:05:06 »
Klasówka z biologii, pytanie - narysuj komórkę.


Online Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #9 dnia: 05 Marca 2007, 12:39:52 »
Klasyczny przypadek jednokomórkowca - autor tej błyskotliwej odpowiedzi, oczywiście.

Nasuwa mi się jednakowoż palące pytanie - jest-li to komórka roślinna, czy zwierzęca? Na samożywną nie wygląda, chyba, że ma baterie słoneczne (fotosynteza)...

Edit: Gdzieś miałam znalezione w necie skany tej słynnej kartkówki z biologii cytowanej przez Andrusa (koleżanki mówią na mnie "Hormon"), jak znajdę, to podrzucę.
« Ostatnia zmiana: 05 Marca 2007, 12:46:49 wysłana przez Bruxa »
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #10 dnia: 05 Marca 2007, 21:54:42 »
Przypadek? A może nie?
(znalezione w wikipedii)
----------------------------------------------------------------------------------------------
Ina Benita, właściwie Janina Ferow-Bułhak (ur. 1 lutego 1912 w Kijowie, zm. w poł. sierpnia 1944 w Warszawie) – polska aktorka teatralna i filmowa.
[...]
Zadebiutowała w 1931 r. w teatrzyku "Nowy Ananas" w programie "Raj bez mężczyzn".
-----------------------------------------------------------------------------------------------

Czyżby pierwowzór Igi Korczyńskiej? ???
nie graj ze mną...

Offline Psiakostka

  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 300
  • słoiki dżemu truskawkowego +16/-2
  • Płeć: Mężczyzna
    • Grafika z dżemem
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #11 dnia: 05 Marca 2007, 22:17:53 »
Znajomy w niezapomnianym roku 2006 niechcący potraktował telefon szampanem, który jako nie przywykły raczył zdechnąć. Oddał go do serwisu i za parę dni przyszedł zapytać się co z telefonem i ile będzie kosztować naprawa. Tam mu zaśpiewali 300zł i jeszcze trochę. Na pytanie, czy sprawdzali baterię, powiedzieli, że nie bo nie mają...

Znajomy odebrał telefon w innym serwisie (50m dalej) kupił baterię i telefon okazał się byś sprawny, choć trzeba było wymienić wyświetlacz bo styki alkohol załatwił i kiepsko działał.
Szeregowy Psiakostka melduje powyższe

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #12 dnia: 05 Marca 2007, 22:25:20 »
Rodem z Poszepszyńskich.
występują: Grzegorz P. i Dziadek J.

(znalezione w "necie")
 ------------------------------------------------------------------------------------------
Gliwicki sąd aresztował 39-letniego mężczyznę, który fizyczne i psychiczne znęcał się nad swoim niepełnosprawnym 68-letnim ojcem; utrzymywał się z jego renty, jednocześnie odmawiając mu jedzenia. Wycieńczony starszy mężczyzna - po anonimowym zgłoszeniu sprawy policji - w ciężkim stanie trafił do szpitala.

68-latek, cierpiąc na poważne schorzenie nóg, pozostawał pod formalną opieką swego syna, utrzymującego się z renty ojca.

Według zeznań starszego mężczyzny, przeżył do tej pory tylko dlatego, że codziennie podkradał synowi - pod jego nieobecność - dwie lub trzy kromki suchego chleba (suche? a gdzie dżem?).

Policjanci interweniowali w mieszkaniu mężczyzn po anonimowej informacji telefonicznej. Funkcjonariusze, widząc wychudzonego pobitego człowieka, wezwali pogotowie, które przewiozło 68-latka do szpitala. Lekarze, prócz zewnętrznych obrażeń, stwierdzili u niego skrajne wyczerpanie organizmu.
nie graj ze mną...

Online Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51633
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Marca 2007, 00:59:27 »
Rodem z Poszepszyńskich.
występują: Grzegorz P. i Dziadek J.

(znalezione w "necie")
 ------------------------------------------------------------------------------------------
Gliwicki sąd aresztował 39-letniego mężczyznę, który fizyczne i psychiczne znęcał się nad swoim niepełnosprawnym 68-letnim ojcem; utrzymywał się z jego renty, jednocześnie odmawiając mu jedzenia. Wycieńczony starszy mężczyzna - po anonimowym zgłoszeniu sprawy policji - w ciężkim stanie trafił do szpitala.

68-latek, cierpiąc na poważne schorzenie nóg, pozostawał pod formalną opieką swego syna, utrzymującego się z renty ojca.

Według zeznań starszego mężczyzny, przeżył do tej pory tylko dlatego, że codziennie podkradał synowi - pod jego nieobecność - dwie lub trzy kromki suchego chleba (suche? a gdzie dżem?).

Policjanci interweniowali w mieszkaniu mężczyzn po anonimowej informacji telefonicznej. Funkcjonariusze, widząc wychudzonego pobitego człowieka, wezwali pogotowie, które przewiozło 68-latka do szpitala. Lekarze, prócz zewnętrznych obrażeń, stwierdzili u niego skrajne wyczerpanie organizmu.

Wszelkie nasuwające sie podobieństwa są moim zdaniem absolutnie przypadkowe i powierzchowne. Jeszcze się taki nie urodził, jeśli nie liczyć urodzin (własnie, kiedy przypadają?) kaprala Jedziniaka, który dałby radę Dziadkowi Jackowi. Jakby to było odwrotnie... Poza tym, ten 39-letni młodzieniec (nawiasem mówiąc, świetny wiek dla młodego mężczyzny), nie jest za młody, jak na Maurycego?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #14 dnia: 06 Marca 2007, 13:37:01 »
Maurycy miał dopiero 15 lat 30 lat temu to teraz może mieć tak pi razy drzwi 39 lat :P no nie wiem jak ja to liczę ale co tam...
nie graj ze mną...