Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1075196 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1020 dnia: 06 Grudnia 2009, 13:48:40 »
Wszystko fajnie,ale ja czekam aż Stefan (i Cezaraian) ustosunkuje się do mojego postu z wczoraj z 13:53.
Fascynująco przerażające! Chciałem przy okazji zauważyć, że zdjęcie kota Stefana  zatytułowane "tu byłem, Stefan" może pogodzić oba jego wizerunki: jako psa (dr Jekyll) i jako rzekomego kota (mr Hyde).
A może rozwiązanie leży w tym, że tu i tu są to zdjęcia Stefana, tylko jedne (pies) robione latem, a drugie (kot) robione jesienią lub zimą. Zwierzęta często zmieniają sierść na zimę, a Stefek zmienił skórę. A przy okazji wiek i rozmiar.
Tylko Stefciu, po co było to ukrywać, no po co? Przecież rodzina zrozumie (a jak postawisz, to i wybaczy) wszystko, nawet te schizofreniczne rozdwojenie osobowości. Dzięki postaciom psa i kota, w których się odnajdujesz, jesteś dla nas jeszcze bardziej ludzki. ;)
« Ostatnia zmiana: 06 Grudnia 2009, 18:48:36 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38338
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1021 dnia: 06 Grudnia 2009, 14:46:22 »
Pół-kobieta, pół-ryba = syrenka
Pół-pies, pół-kot = trabant?

Już, już, zaraz wezmę te tabletki...  S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1022 dnia: 06 Grudnia 2009, 18:41:50 »
Przez grzeczność (wrodzoną) nie powiem co (i kto) się ode mnie....(i jak)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38338
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1023 dnia: 06 Grudnia 2009, 18:50:04 »
To ja, jak gdyby nigdy nic, udam, że nie było tematu...


http://www.joemonster.org/art/12891/Czemu_mnie_sie_ciagle_takie_rzeczy_przydarzaja_

Ja już wszystko rozumiem. Gościu normalnie na kacu był, nie takie rzeczy się w takim stanie przydarzają...



Swoją drogą, prawdziwe piekło to on dopiero pozna, jak żona wróci. Nie dość, że założył jej szlafrok, to jeszcze tak uświnił blat przy zlewie...  0>[
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1024 dnia: 06 Grudnia 2009, 18:50:51 »
Przez grzeczność (wrodzoną) nie powiem co (i kto) się ode mnie....(i jak)
Nic nie musisz mówić! Znamy Twoją wrodzoną grzeczność i nie wiem, jak inni, ale ja wiem co mam robić. S:)

Chyba Bruxa źle Stefka zrozumiałaś... Zdjęcie  >Qe?<
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1025 dnia: 06 Grudnia 2009, 21:11:41 »
Nie dość, że założył jej szlafrok
To jest szlafrok polsatu...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1026 dnia: 06 Grudnia 2009, 21:21:19 »
Nie dość, że założył jej szlafrok
To jest szlafrok polsatu...
Czyli to jest przedstawienie z polsatowskiego programu "przygarnij kotka"?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1027 dnia: 07 Grudnia 2009, 16:52:06 »
Aresztują brata Michnika? "Robił karierę po trupach"
Tytuł mi się spodobał...
Nie wiedziałem  nawet, że Michnik wstąpił do klasztoru...

dla zainteresowanych (wątpię) całość Tu

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38338
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1028 dnia: 07 Grudnia 2009, 19:01:52 »
"Robił karierę po trupach"
(...)
Nie wiedziałem  nawet, że Michnik wstąpił do klasztoru...

Do trupistów  S:)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1029 dnia: 07 Grudnia 2009, 21:57:58 »
Brat owszem, ale przyrodni. Czy brat przyrodni to taki, który bardziej kocha przyrodę, czy taki, którego przyroda bardziej kocha?
Przyroda ciągnie brata w las
Tam każdy brat kocha nas
...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline szczutek

  • Kompanijny kolaborant bez klasy; As szkodnictwa
  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 2281
  • słoiki dżemu truskawkowego +140/-459
  • Nie zrozumiałem pytania
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1030 dnia: 08 Grudnia 2009, 12:11:03 »
http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article500006/Kaczynscy_wywodza_sie_od_Mieszka_I.html

"A ja myślałem, że jesteśmy zwykłymi łapserdakami spod Kolbuszowej" ;)
Węgiel to antracyt. Antracyt to ty. Skriabin zjadł karabin, a ciotka ma wszy.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1031 dnia: 08 Grudnia 2009, 12:43:43 »
http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article500006/Kaczynscy_wywodza_sie_od_Mieszka_I.html

"A ja myślałem, że jesteśmy zwykłymi łapserdakami spod Kolbuszowej" ;)

Właśnie miałem wkleić to samo :) Ciekawe czy doszukali się tego analizując różne małe sssęczki i wychodząc od króla Popiela? Mając odpowiednie środki można to spokojnie pociągnąć dalej i znaleźć np tyranozaurusa Józka 40000 pokoleń wstecz!!
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1032 dnia: 08 Grudnia 2009, 13:08:58 »
Czyli to na braciach Kaczyńskich skończy się ród Piastów? Przykre, ale i tak kilkaset lat dłużej to trwało, niż mówili mi w szkole. Dobrze, że nie żyją za czasów królowej Bony, bo ona przy pomocy praszczura Zembatego - Zemboniego, truła na wszelki wypadek wszystkich na literę P.
Badania genealogiczne opierają się najprawdopodobniej o badania DNA Mieszka I.
Nie tyranozaurus, tylko już dawno naukowcy odkryli pierwszą kobietę, pramatkę wszystkich ludzi. Pochodziła z Afryki i, choć nie mówi się o tym głośno, podobno zadawała się nie z jedym pierwszym mężczyzną.

Jak to było w tym dowcipie?
Adam zamyślił się głęboko po pierwszej w raju nocy z Ewą. Ewa nie była dziewicą.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1033 dnia: 08 Grudnia 2009, 14:50:58 »
@all
Jesteście zazdrośni, ot.co  ;D S:) 0>[
@Cezarian
Mieszko nie miał DNA, byl na to za biedny.
No i trudno żeby Ewa była/nie była dziewicą po pierwszej nocy.
No bo jak wiadomo - wtedy obowiązywało prawo pierwszej nocy.
@Baader
Nie igraj z Józkiem, bo się doigrasz
@Szczutek
Co masz do Kolbuszowej? (tak pytam, nie mam z tym miastem związku)

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #1034 dnia: 08 Grudnia 2009, 15:09:17 »
No i trudno żeby Ewa była/nie była dziewicą po pierwszej nocy.
No bo jak wiadomo - wtedy obowiązywało prawo pierwszej nocy.
Co Pan mi sugeruje, proszę Pana? KTO miał skorzystać z prawa pierwsze nocy?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.