Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1074840 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

prawo pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #915 dnia: 04 Listopada 2009, 10:33:29 »
Nora i Jonas nie odpowiadają na pytanie, czy ich dziecko jest chłopcem czy dziewczynką. Postanowili wychować je bez obciążeń, jakie ich zdaniem narzuca płeć...
Nawet nie chce mi się tego komentować...
No i tu konserwatyści, a także zarówno liberałowie się rozrywają najprawdopodobniej... Interweniować czy nie interweniować...
A nie lepiej było adoptować ślimaka?

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #916 dnia: 04 Listopada 2009, 10:45:35 »
Nora i Jonas nie odpowiadają na pytanie, czy ich dziecko jest chłopcem czy dziewczynką. Postanowili wychować je bez obciążeń, jakie ich zdaniem narzuca płeć...
Nawet nie chce mi się tego komentować...
Czy tak właśnie rośnie pokolenie "as"-ów?

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #917 dnia: 04 Listopada 2009, 10:55:32 »
Czy tak właśnie rośnie pokolenie "as"-ów?
A bez metafor?

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #918 dnia: 04 Listopada 2009, 11:49:10 »
as = aseksualny, czwarta orientacja...

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #919 dnia: 04 Listopada 2009, 11:54:55 »
as = aseksualny, czwarta orientacja...
Bardzo dziękuję.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #920 dnia: 04 Listopada 2009, 15:32:52 »
as = aseksualny, czwarta orientacja...
Czy mogą zawierać związki partnerskie?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #921 dnia: 04 Listopada 2009, 15:47:43 »
Czy mogą zawierać związki partnerskie?
Tak, na zasadzie miast partnerskich

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #922 dnia: 04 Listopada 2009, 17:30:04 »
Czyli po angielsku twin cities. To ja dziękuję, postoję.

Shakespeare? A w jakim on grał serialu o ninjach? Zmutowane żółwie ninja?

Nie, nie. To było owszem, o renesansowych, ale malarzach (Leo, Mikey, Don i Raph). Bynajmniej nie pokojowych  >:D


PS: A ślimak jest obojnakiem, ale z tego nie korzysta.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #923 dnia: 04 Listopada 2009, 19:53:34 »
Leo? Ten trener? Może trenował kilku malarzy, bynajmniej nie pokojowych. swoją drogą, czy to nie znamienne, że akurat wśród malarzy jest tak wiele osób o przekonaniach niepokojowych?

Tak, ślimaki zdecydowanie się samodzielnie nie rozmnażają, o czym uczyli nas w szkole na przykładzie Placówki. ;)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #924 dnia: 04 Listopada 2009, 19:56:42 »
Leo? Ten trener?
Nie. Ten łysy brunet.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #925 dnia: 04 Listopada 2009, 20:38:56 »
Leo? Ten trener?
Nie. Ten łysy brunet.
Chyba siwy? Siwy łysy brunet...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

szczep pedadoga

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #926 dnia: 04 Listopada 2009, 22:20:18 »
Czyli po angielsku twin cities.
To po angielsku było miasteczko Twin Peaks.
Swoją drogą to takie miasta partnerskie tworzą bardzo złożone związki, a ponieważ ta relacja partnerstwa nie jest przechodnia, to nie tworzy klas abstrakcji... I tu się pojawia pytanie o najkrótszy ciąg miast partnerskich łączących powiedzmy Białystok z Mielcem...
Nie, nie. To było owszem, o renesansowych, ale malarzach (Leo, Mikey, Don i Raph). Bynajmniej nie pokojowych  >:D
No nie pokojowych bo to były wojownicze żółwie ninja.
PS: A ślimak jest obojnakiem, ale z tego nie korzysta.
Ja przepraszam... Jak się korzysta z bycia obojnakiem???

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #927 dnia: 05 Listopada 2009, 06:44:16 »
A ślimak jest obojnakiem, ale z tego nie korzysta.
Ha ha!
A ja wiem dlaczemu ślimak niekorzysta!
(Jestem zwolennikiem pisania nie łącznie)
Zresztą wie to też ten z piwnicy (od cywila).
Chyba on, albo ktoś inny, w każdym razie był wykład na ten temat.
A jak kto zainteresowany to mogę streścic wykład.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #928 dnia: 05 Listopada 2009, 07:30:06 »
Ale Pedadoga nie interesuje dlaczego nie korzysta, tylko jak się korzysta.
Jak w tej starej anegdocie uczniowskiej:
Dziś mieliśmy w szkole apel. Najpierw wystąpił ksiądz i powiedział nam, dlaczego tego nie robić. Potem szkolny lekarz powiedział, jak tego nie robić. A na koniec wyszedł dyrektor i powiedział gdzie tego nie robić.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #929 dnia: 05 Listopada 2009, 15:16:52 »
Jak w tej starej anegdocie uczniowskiej:
Dziś mieliśmy w szkole apel. Najpierw wystąpił ksiądz i powiedział nam, dlaczego tego nie robić. Potem szkolny lekarz powiedział, jak tego nie robić. A na koniec wyszedł dyrektor i powiedział gdzie tego nie robić.
Czyli pozostaje dowiedzieć się jeszcze, z kim tego nie robić. Może rodzice dopomogliby w wychowaniu dziecka i chociaż to mu powiedzieli?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.