Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1074895 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #540 dnia: 17 Kwietnia 2009, 22:16:15 »
Znajomy bluesman popełnił zaangażowany bananowy song:

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #541 dnia: 17 Kwietnia 2009, 22:51:39 »
O, nareszcie wiem, jak wygląda Jaromi.  ;D
Teraz już będę wiedziała jak go rozpoznać... Po bananie! 
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #542 dnia: 18 Kwietnia 2009, 13:33:50 »
Wszędzie ta Unia... już nawet piosenki nam pisze.
nie graj ze mną...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51641
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #543 dnia: 18 Kwietnia 2009, 14:41:52 »
Wszędzie ta Unia... już nawet piosenki nam pisze.
Nie wiem tylko, czy ilość zwrotek i wersów w piosence jest zgodna z normami unijnymi? Bo przecież unia w tekst nie zamierza ingerować, absolutnie nie...
Unia broni, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #544 dnia: 22 Kwietnia 2009, 09:19:15 »
No proszę, wrzucimy sobie teraz kamyczek do ogródka prawniczego. Oto kuriozalny faks jaki nam się przytrafił w firmie. Jest to, jakby powiedział dziadek Jacek - ostatnie obstrzeżenie :) Z oczywistych powodów zamazałem podpis, jest am jednak podpisana osoba co najmniej polskiego pochodzenia :)
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #545 dnia: 22 Kwietnia 2009, 10:07:23 »
Masz rację!
Jak można pisać "koszta", no jak???

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4983
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #546 dnia: 22 Kwietnia 2009, 13:57:11 »
A co podkreślić szlaczkiem? Bo ja siem cały czas uczem...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51641
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #547 dnia: 22 Kwietnia 2009, 21:56:44 »
No proszę, wrzucimy sobie teraz kamyczek do ogródka prawniczego. Oto kuriozalny faks jaki nam się przytrafił w firmie. Jest to, jakby powiedział dziadek Jacek - ostatnie obstrzeżenie
Genialne, acz raczej kamyczek wrzucasz (wszócarz) nie do ogródka, a do kamieniołomu. Nie żebym chciał bronić swój kamieniołom, ale mało prawdopodobne jest, żeby pisał to prawnik i to wcale nie ze względu na "wstrzęte". Praktykujący prawnik nie napisze, że "konto jest nie uregulowane". Chyba, że mamy doczynienia z prawnikiem jeszcze wierzącym, a już nie praktykującym, czyli kimś, kto studia prawnicze jedynie skończył. Najprawdopodobniej jednak mamy tu przykład typowego "niewiernego", czyli nie prawnika. Może jakaś księgowa, a i to raczej z tych księgowych jedynie praktykujących w dziale księgowości, bez natchnienia w postaci wykształcenia.
Rety, co ja nawypisywałem... Stefek znowu napisze, że nie rozumie i, co gorsza, znowu będzie miał rację. :'(
« Ostatnia zmiana: 22 Kwietnia 2009, 22:43:23 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #548 dnia: 23 Kwietnia 2009, 06:23:20 »
Rety, co ja nawypisywałem... Stefek znowu napisze, że nie rozumie i, co gorsza, znowu będzie miał rację. :'(
Akurat ten przekaz jest jasny, klarowny i bez sensu (sęsu)?

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #549 dnia: 23 Kwietnia 2009, 09:14:21 »
Zgadzam się z przedmówcą. Ponadto zdaję sobie sprawę, że autor obstrzeżenia jest prawdopodobnie jedynie, jakby rzekł Ilion Tichy z opowiadań Lema "wyrobnikiem na niwie". Smutne jest tylko to, że nie wpadł na użycie sprawdzaczki w programie do edycji...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38332
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #550 dnia: 23 Kwietnia 2009, 14:06:11 »
Smutne jest tylko to, że nie wpadł na użycie sprawdzaczki w programie do edycji...
Nie on jeden. Nie ma się co czepiać w tej kwestii niedorobionego wyrobnika, skoro niektórzy (chłe chłe, niektórzy) wyrobieni użytkownicy internetowych forów też nie umieją na to wpaść  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #551 dnia: 23 Kwietnia 2009, 14:40:18 »
wyrobieni użytkownicy
Uff, myślałem że to o mnie...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51641
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #552 dnia: 23 Kwietnia 2009, 15:12:18 »
wyrobieni użytkownicy
Uff, myślałem że to o mnie...
Ciekawe dlaczego? ???
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #553 dnia: 28 Kwietnia 2009, 13:09:59 »

Prawnicy powinni zarabiać tyle, ile fryzjerzy
Ich wynagrodzenia są za wysokie - twierdzi ponad połowa Polaków.
Tak wynika z sondażu TNS OBOB przeprowadzonego na zlecenie Krajowej Izby Radców Prawnych.
Polacy, bez uzasadnienia, chcą zrównać wynagrodzenia prawników z zarobkami np. fryzjerów i kierowców - mówi "Gazecie Prawnej" Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.
A to dlatego, że, według nas prawnicy zarabiają zdecydowanie za dużo. 33 procent Polaków twierdzi, że wynagrodzenia prawników nie powinny przekraczać 5 tys. zł miesięcznie.
Tylko w wypadku najlepszych prawników, co trzeci Polak, jest skłonny zaakceptować wyższe zarobki - od 5-10 tys. zł - pisze "Gazeta Prawna".
Najchętniej obniżylibyśmy pensje radców prawnych i to aż dwukrotnie - wynika z badania TNS OBOP.
Z kolei aż 16 proc. ankietowanych uważa, że wszyscy prawnicy nie powinni zarabiać więcej niż 3 tys.

On się mnie czepia to niech ma...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51641
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #554 dnia: 28 Kwietnia 2009, 13:18:56 »

Prawnicy powinni zarabiać tyle, ile fryzjerzy
Ich wynagrodzenia są za wysokie - twierdzi ponad połowa Polaków.
Tak wynika z sondażu TNS OBOB przeprowadzonego na zlecenie Krajowej Izby Radców Prawnych.
Polacy, bez uzasadnienia, chcą zrównać wynagrodzenia prawników z zarobkami np. fryzjerów i kierowców - mówi "Gazecie Prawnej" Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.
A to dlatego, że, według nas prawnicy zarabiają zdecydowanie za dużo. 33 procent Polaków twierdzi, że wynagrodzenia prawników nie powinny przekraczać 5 tys. zł miesięcznie.
Tylko w wypadku najlepszych prawników, co trzeci Polak, jest skłonny zaakceptować wyższe zarobki - od 5-10 tys. zł - pisze "Gazeta Prawna".
Najchętniej obniżylibyśmy pensje radców prawnych i to aż dwukrotnie - wynika z badania TNS OBOP.
Z kolei aż 16 proc. ankietowanych uważa, że wszyscy prawnicy nie powinni zarabiać więcej niż 3 tys.

On się mnie czepia to niech ma...
Ale o czym/kim to i po co? Kogo to obchodzi?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.