Spoko. jeden z moich piątoklasistów próbował imponować kolegom ściągniętym ojcu papierosem. To mały kroczek, koledzy, w większości sportowcy, wzgardzili ofertą, ale jednak nie wątpię, że jest jeszcze jakaś nadzieja... W końcu ktoś musi płacić tę akcyzę, żeby szkoły utrzymywać.