Młodzież a książki - c.d.

[Cezarian]

Jakbym małżonkę słyszał.

[Bruxa]

Ale bo kiedy serio. Półki się skończyły.
Żeby postawić kolejną książkę potrzebna nowa półka. Żeby była nowa półka, potrzebny nowy regał. Na nowy regał potrzebna kolejna ściana. Nowe mieszkanie to już jest poważna sprawa jednak.

[Bluesmanniak]

A ty przypadkiem nie masz jakichś niezagospodarowanych ścian w Dufałce?

[Cezarian]

Może ściana zajęta pod telewizor?

[Bruxa]

To skomplikowane jest.

[Cezarian]

A może kominek, w Warszawie i tak już chyba nie można palić?

[Bruxa]

Piec na ekogroszek. Nie da rady.

[Bruxa]

Tymczasem, jakie to szczęście, że ja się na to miejsce nie napatoczyłam będąc na Malcie...
Następnym razem wezmę bagaż rejestrowany...

[Cezarian]

Nie podzielam Twojego zachwytu, bo nigdzie nie widzę książki Malta a sprawa Polska?

[Bruxa]

Może w środku? Trzeba by spenetrować.
Ale na samej górze w rogu witryny jest coś pod tytułem Moonshine Mule. To może być o Podlasiu.

[Cezarian]

Mule na Podlasiu? Prędzej bursztyn.

[Ali]

A ja dojrzałem napis "Terry", ale po chwili doszło do mnie, że jednak nie "Pratchett" Chociaż nic nie mam do nazwiska "Brooks", szczególnie jeśli poprzedza je skrót Meli

[Bruxa]

No właśnie.

Ten Terry też robi w fantastyce, głównie w branży "tasiemcowe sagi fantasy", ale maczał palce i w niejakim Mrocznym Widmie. Ale to już może Fasiol będzie uprzejmy wyjaśnić, czy przy scenariuszu, czy tylko przy nowelizacji.

[Fasiol]

Nie wyjaśni. Znam go tylko z okładki książki o Mrocznym Widmie.