Autor Wątek: Po długiej, długiej przerwie...  (Przeczytany 20352 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Stefan

  • Gość
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Kwietnia 2008, 15:54:38 »
...
Zwyczajnie lubię, kiedy w słowa przeistacza się myśli.
Obserwując internet zauważam mnóstwo słów, w których nie widać tej myśli ani odrobiny.
Z przekąsem podziwiam dobre samopoczucie osobników uważających, że wszystko co zakołacze w ich (nielicznych dość często) szarych komórkach, warte jest wiekuistego uwiecznienia na forach. Z bólem zapoznaję się z tymi uzewnętrznieniami i czym prędzej opuszczam takie zgromadzenie.
...
Dalibóg - jestem skompromitowany/skończony...
No ale w końcu ktoś musiał mnie rozszyfrować...
Cza(s) znikać...
Żal trochę, no ale cóż..
Pozostaje mieć (CU) nadzieję, że non omnis moriar...

Offline marO

  • Hydraulik
  • Nowy Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 41
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-0
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Kwietnia 2008, 16:00:35 »
Dalibóg - jestem skompromitowany/skończony...
No ale w końcu ktoś musiał mnie rozszyfrować...
Cza(s) znikać...
Żal trochę, no ale cóż..
Pozostaje mieć (CU) nadzieję, że non omnis moriar...


Przecież wyraźnie dałem do zrozumienia, że to miejsce [Forum Poszepszyńskich] to miejsce wyjątkowe pod względem zawartości i poziomu dyskusji.
Więc po co chcesz znikać? Na takich postaciach opiera się wielkość tego forum.
Zostaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaań!!!!
M.
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

Offline marO

  • Hydraulik
  • Nowy Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 41
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-0
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Kwietnia 2008, 16:21:15 »

Zwyczajnie lubię, kiedy w słowa przeistacza się myśli.
Obserwując internet zauważam mnóstwo słów, w których nie widać tej myśli ani odrobiny.
Z przekąsem podziwiam dobre samopoczucie osobników uważających, że wszystko co zakołacze w ich (nielicznych dość często) szarych komórkach, warte jest wiekuistego uwiecznienia na forach. Z bólem zapoznaję się z tymi uzewnętrznieniami i czym prędzej opuszczam takie zgromadzenie.

Przepraszam, że sam siebie cytuję  ::)

Taka ciekawostka
http://www.wici.info/modules.php?name=News&file=article&sid=6926
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Kwietnia 2008, 19:15:57 »
Stefka czasem trzeba czytać wspak. Myślę, że tym razem po prostu nie wiedział jak zareagować na tak wprost przedstawione komplementy (którymi i ja czuję się mile połechtana) i schował się za parawan żartu. My tu ludzie prości, za komplement uważamy już sam fakt, że ktoś chce z nami rozmawiać  ;D

Link rzeczywiście pouczający. Najsampierw dowiedziałam się, że dzisiaj jest Adolfa, Leona i Tymona. Kto by pomyślał?  ;)
Natomiast co do meritum, to trwam na stanowisku, że umiejętnie użyte expressis verbis jest niezbędnym narzędziem komunikacyjnym. Tylko należy się nim posługiwać z umiarem i, w miarę możliwości, z wdziękiem. Nie ilość, a jakość. Toteż rebiacie przyłapanej na kleceniu pierwszych nieporadnych wiązanek tłumaczę, że objawem dorosłości nie jest fakt, że się umie powiedzieć urrrna, tylko, że się wie kiedy powiedzieć. Jak mawiał pewien praktyczny pan: Nie liczy się wielkość ptaszka, tylko jego filuterność  ;)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline marO

  • Hydraulik
  • Nowy Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 41
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-0
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #19 dnia: 19 Kwietnia 2008, 20:38:27 »
Stefka czasem trzeba czytać wspak. Myślę, że tym razem po prostu nie wiedział jak zareagować na tak wprost przedstawione komplementy (którymi i ja czuję się mile połechtana) i schował się za parawan żartu. My tu ludzie prości, za komplement uważamy już sam fakt, że ktoś chce z nami rozmawiać  ;D

Link rzeczywiście pouczający. Najsampierw dowiedziałam się, że dzisiaj jest Adolfa, Leona i Tymona. Kto by pomyślał?  ;)
Natomiast co do meritum, to trwam na stanowisku, że umiejętnie użyte expressis verbis jest niezbędnym narzędziem komunikacyjnym. Tylko należy się nim posługiwać z umiarem i, w miarę możliwości, z wdziękiem. Nie ilość, a jakość...

Święte słowa...
Toteż nie zatykam się całkiem i sam osobiście też się czasem uzewnętrzniam, choć nie nachalnie.
I w ostatnim okresie taki zalew słów wydałem z siebie, że aż się boję. Chyba przesadziłem.
Nigdy nie odważyłbym się wystąpić z teorią całkowitego milczenia w kontaktach.
Jak widać po uczestnikach tutejszych dyskusji - taka rozmowa może mieć bardzo atrakcyjny i zabawny rezultat.
Stąd uwaga o unikalności forum. Nie kadzę, nie podlizuję się - tak po prostu Was widzę i cieszę się, że mogę z przyjemnością i rozbawieniem niejednokrotnie podsłuchać dialogi, których nie powstydziłby się sam Jonasz Kofta. Na co z pewnością ma wpływ kontakt z audycjami, których wszyscy jesteśmy miłośnikami.
I to by było na tyle...
M.
Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

Stefan

  • Gość
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Kwietnia 2008, 22:09:29 »
Uff
"odetchłem" z ulgą.
Jestem ostatnim na tym forum, który mógłby powiedzieć, że nie używa "expressis verbis".
A co to "kadzenia"...
Stefan woli jak się go krytykuje, bo jak się go chwali to źle się czuje...
Acha - trzecia osoba to nie maniera, tak mi po prostu pasowało.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51637
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #21 dnia: 04 Czerwca 2008, 14:17:50 »
Czytając ten wątek nasunęła mi się myśl, skierowana do kolegi MarO, że podstawową zasadą na forum, jeśli mogę to wyrazić nieco przewrotnie, jest aby przerwa, która nastąpiła w opisanej przez Ciebie długiej, długiej przerwie była jak najdłuższa. ;)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #22 dnia: 04 Czerwca 2008, 15:25:49 »
Kazimierz Przerwa-Tetmajer?
nie graj ze mną...

Stefan

  • Gość
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #23 dnia: 04 Czerwca 2008, 16:30:02 »
Kazimierz Przerwa-Tetmajer?
A co, była na maturze?

Offline 666

  • Łeb-Majster
  • Młodszy Techniczny Telewizyjny
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • ***
  • Wiadomości: 4910
  • słoiki dżemu truskawkowego +667/-666
  • Płeć: Mężczyzna
    • 4915610
    • Maciej Zembaty - strona nieoficjalna
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #24 dnia: 04 Czerwca 2008, 23:28:10 »
Może i był... al;e sam Tetmajer, bo Przerw w maturze nie ma. :(
nie graj ze mną...

Offline wichura1

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 182
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mitsumaniak psiakość
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Czerwca 2008, 22:24:13 »
Podobno wzięli im również kanapki, napoje i maskotki. Żarcia prawdopodobnie zakazali, żeby im z paszczy nie wypadało na prace, przez co mogły być nieczytelne :D. Maskotki były powypychane ściągami w takim stopniu, że pękając strzelały serpentynami i konfetti, cieć szkolny miał huk roboty.
"...dobry rezerwuar a w pływaku dziura, a jak w pływaku dziura, to cały rezerwuar do wymiany.." ;D

Stefan

  • Gość
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #26 dnia: 05 Czerwca 2008, 22:34:04 »
odpowiem cytatem:
więcej inteligencji.
A poza tym bardzo dobrze.
Pisz pan...

Offline wichura1

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 182
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mitsumaniak psiakość
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #27 dnia: 05 Czerwca 2008, 22:51:24 »
A za moich czasów w czasie "matury" panie, zażeraliśmy się bułkami z dżemem (prawie tak suchymi jak te w stacji krwiodawstwa, dla honorowych krwiodawców) i piliśmy sztuczny, słodkawy napój z kartonika. Palce lizać... :P
"...dobry rezerwuar a w pływaku dziura, a jak w pływaku dziura, to cały rezerwuar do wymiany.." ;D

Offline Bazil

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 135
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • zignorowac?....czy dac w modre?
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #28 dnia: 11 Grudnia 2010, 22:26:43 »
widze ,ze watek powrotów zaczety ....tak wiec i ja jako "syn marnotrawny" wracam na lono Rodziny Poszepszynskich po dugim niebycie forumowo-sieciowym ....jako fanty po podrózy w czasie i przestrzeni mam w swojej kolekcji zdjecia plakatów propagandowych (rosyjskich) z czasu wojny rosyjsko -japonskiej ( z niezapomnianego 1904 roku!) oraz zdjecia z Mandzurii z owych ( tak mi sie wydaje) czasów...jesli ktos wskaze jak i gdzie zrucic bede bardzo wdzieczny.Ponadto (do watku Szwejkologicznego) dopadlem ksiazke LeszkaMazana "Wy mnie jeszcze nie znacie" i jesli Mikolaj bedzie laskawy to przyniesie pod choinke skaner ,wiec bede mogl rodzinie zeskanowac co bardziej smakowite káski.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Po długiej, długiej przerwie...
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Grudnia 2010, 22:58:37 »
Nigdy nie jest za późno, żeby wrócić na łono rodziny, zwłaszcza nie z pustymi rękami ;)

Co do zrucania obrazków - działa jeszcze galeria Oczywizdoźć? Chyba nie?
Ale Alchemik działa...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.