Właśnie, właśnie, kolega przywitany, już widzi, że nie ma się po co nas bać
, a więc teraz siać prosimy, siać, o sorry, pisać, pisać.
Zaś nostalgia i nuda opadnie Cię od tej pory tylko wtedy, gdy nie będziesz mógł zajrzeć na to forum.
Znany jest przypadek pewnego prezydenta, który z rozpaczy, że nie zna tego forum, został bliźniakiem.
Znany kolega pod wpływem tego forum przestał nauczać swojego kota chodzenia w sombrero i wymowy słowa "kartofel" i nauczył go szczekać łudząco podobnie do białego psa murzyna.
Inny chciał nabić na pal swoją żonę i dzieci, ale nie trafił i od tego czasu nosi przydomek (teraz to nick?) młot, zamiast srogi.
Jeszcze inny dokonał pierwszego zimowego przzepłynięcia wpław jeziora Bajkał, chcąc w ten sposób upamiętnić setną rocznicę wybuchu wojny rosyjsko-japońskiej.
Jak widzisz warto, warto pisać, a setna rocznicę niezapomnianego roku (tu wpisać...) najlepiej uczcić "setką"