W każdy wtorek reaktywujemy wątków worek... ale od czegoś trzeba zacząć. Reaktywuję więc ten wątek, bo jest w nim dużo o smokach, owcach, koniach i dziewicach, zaś zupełnie lub prawie nic nie ma o kotach i kozach. A to już jest wartość sama w sobie.
W tymże wątku Stefek zwrócił uwagę, na gatunek o nazwie "dziewice". Charakteryzuje się on tym, że wszyscy twierdzą, że niby gatunek wymierający, a wymrzeć jakoś nie może... Poza tym nie wiadomo dlaczego nie jest zaliczony do Czerwonej Księgi Gatunków Zaginionych. Tak wiec dziewice miały więcej szczęścia, niż smoki, które wyginęły niemal doszczętnie. Niemal, bo pozostały przecież smoki z Komodo. I tu dochodzimy do ciekawostki, otóż jest tajemnicą niejakiego Poliszynela z zachodniopomorskiego, że smoki zachowały się na Komodo ze względu na całkowity brak dziewic. Proszę jak to dziwnie niesie...
Co zaś do konia. Wiadomo nie od dzisiaj, że koń potrafi ponieść. Ale czy potrafi ponieść ciężkie przedmioty, na przykład popuściwszy wodze fantazji?
Wiem, nie jest ze mną najlepiej, ale to skutek ciężkich warunków bytowo-środowiskowych (oczywiście nie w porównaniu do Galicji), w których przyszło mi żyć od pokoleń