Portki prują się na dupieszczurze futro pływa w zupieZ dymem spalił się schabowyNastrój jest jakby grobowy
0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.
Nie no, są jakieś granice nieszczęścia?
Do ciebie na obiad?
Oprócz bazi spotkaliśmy sporo cytrynków, znaczy wiosna!