Ankieta

jak podoba wam sie antologia

bardzo
 bardzo bardzo
bardzo bardzo bardzo
jaka antologia?

Autor Wątek: Poszepszńscy - antologia  (Przeczytany 3017 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline deepblue

  • Kierownik toalety
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 258
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Fan klub rodziny poszepszyńskich
Poszepszńscy - antologia
« dnia: 08 Stycznia 2008, 00:45:38 »
przez parę łądnych dni nie mogłem wyjść z podziwu oraz zdziwenia, połączonych z salwami śmiechu, a o padającycm w krakowie dzaemie włśnie śpiewałem mojej małej Ini :)

normalnie nie wierzę że powstała antologfia, ale powstała.

i jestem pod OGROMNYM

06.

wrażeniem . Nie wierzę żę chciało się Nam ( hehe Bruxo, sukces ma wielu ojców, choć prawdę mówiąc ręki nie przyłorzyłem do tej szmaty) że chciało się poświecić mnóstwo czasu i energii na zebranie i efektowne połqczenie dzieła poszepszynskiego. toż to ma 130 stron ! nawet moja praca magisterska tyle nie miala...

muszę to jeszcze dokladnie przeczytac, bo na razie "pobieznie zbadalem, ale dla mnie bomba. bede sobie powoli dozowal czytanie.

Wynajmę wolny pokój kulturalnej studence bez nałogów. Nie ma nic milszego niż taka kulturalna studentka bez nałogów... palce lizać

Stefan

  • Gość
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Stycznia 2008, 06:15:13 »
i jestem pod OGROMNYM


Ogromniejszym

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Stycznia 2008, 10:45:17 »
Jedno słowo, a jaki poziom manipulacji semantycznej  ;D

(...) sukces ma wielu ojców, choć prawdę mówiąc ręki nie przyłorzyłem (...)
Kolega to chyba na lekcje WDŻWR (wych. do życia w rodzinie) nie uczęszczał. Do ojcostwa to, w zasadzie, nie rękę się przykłada, najprawdopodobniej...

toż to ma 130 stron ! nawet moja praca magisterska tyle nie miala...
A ilu ojców miała twoja praca magisterska?
A widzisz.  ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline cyprys

  • Nowy Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • słoiki dżemu truskawkowego +0/-0
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Stycznia 2008, 18:50:03 »
a widzisz.
ojciec ojcem.
a dziadków?

Online Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Stycznia 2008, 23:53:48 »
Właśnie, ciekawy problem się nam wyłonił. Otóż, jak się okazuje dziecku jest o wiele łatwiej zostać sierotą, niż na przykład jego matce. W końcu co wiadomo nie od dzisiaj, matka jest tylko jedna. A więc dziecko, ma tylko jedną matkę, za to aż dwie baki. Tak więc jest mniejsze pradopodobieństwo, że dziecku umrą obie babki i do tego obaj dziadkowie dziecka niż, że dzecko straci matkę i ojca. Matka aby być sierotą musi więc stracić aż dwóch dziadków dziecka i dwie jego babki, a dziecku do bycia sierotą wystarczy strata matki i ojca.
Przrażająco fascynujące... i wiem, że jest już za późno...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #5 dnia: 09 Stycznia 2008, 08:31:46 »
Pasjonujące, aczkolwiek zasygnalizowany problem jest o wiele bardziej złożony.
Czasy mamy takie, iż na tezę "A więc dziecko, ma tylko jedną matkę, za to aż dwie baki." uśmiechnąć sie tylko można pod wąsem (zakładając że ktoś wczesniej go nie zgolił) i to wcale nie z powodu baków.
Powszechne to obecnie przypadki, iż dziecina ma tylko jedną babkę i to czasem nawet taką co pozbawiona jest dziadka! I w takich przypadkach teoria trudniejszego osierocania - trach! (czytaj: leci na łeb i szyję). Pomijając w rozważaniach płeć męską, łatwo zauważymy, że szanse się wyrównują - zarówno dziecko jak i matka, fifty-fifty, równie łatwo mogą zostać sierotami. Zauważmy, iż nie jest to związek symetryczny i osierocanie obustronne w zaadzie nie występuje.
Uwzględnienie czynnika męskiego (zresztą, cóż to za czynnik, gdy in-vitro stoi za progiem) niewiele zmieni. Występowanie ojca czy dziadka jest opcjonalne i tylko zaburza statystykę. Jak pisał w swoje pracy magisterskiej docent W.Ujek: czynnik członka przeminął bezpowrotnie (była to praca nt. politologii stosowanej). Btw, równie ciekawym, a może ciekawszym, wydaje się problem osierocania w aspekcie dziecko-ojciec.
Powyższe rozważanie nie wyczerpuje wszelkich wariantów (2 matki dziecka, 3 lub więcej babć i dziadków) - życie jest bardzo skomplikowane...

Offline wichura1

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 182
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mitsumaniak psiakość
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Stycznia 2008, 08:44:35 »
Ale o co wam chodzi? Bo tak naprawdę cyt:"..nie rozumie pytania..." Najprawdopodobniej jaka antologia? ???
"...dobry rezerwuar a w pływaku dziura, a jak w pływaku dziura, to cały rezerwuar do wymiany.." ;D

Online Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Stycznia 2008, 09:18:37 »
Ale o co wam chodzi? Bo tak naprawdę cyt:"..nie rozumie pytania..." Najprawdopodobniej jaka antologia? ???
To ja zadam łatwiejsze pytanie: jaki związek (oprócz związku wątku oczywizda) łaczy antologię z poszepszynscypedią?

Offline wichura1

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 182
  • słoiki dżemu truskawkowego +5/-1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mitsumaniak psiakość
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #8 dnia: 09 Stycznia 2008, 15:27:55 »
Danke shon, super fajniste najprawdopodobniej :D
"...dobry rezerwuar a w pływaku dziura, a jak w pływaku dziura, to cały rezerwuar do wymiany.." ;D

Online Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Stycznia 2008, 11:55:04 »
Pasjonujące, aczkolwiek zasygnalizowany problem jest o wiele bardziej złożony.
Czasy mamy takie, iż na tezę "A więc dziecko, ma tylko jedną matkę, za to aż dwie baki." uśmiechnąć sie tylko można pod wąsem (zakładając że ktoś wczesniej go nie zgolił) i to wcale nie z powodu baków.
Powszechne to obecnie przypadki, iż dziecina ma tylko jedną babkę i to czasem nawet taką co pozbawiona jest dziadka! I w takich przypadkach teoria trudniejszego osierocania - trach! (czytaj: leci na łeb i szyję). Pomijając w rozważaniach płeć męską, łatwo zauważymy, że szanse się wyrównują - zarówno dziecko jak i matka, fifty-fifty, równie łatwo mogą zostać sierotami. Zauważmy, iż nie jest to związek symetryczny i osierocanie obustronne w zaadzie nie występuje.
Uwzględnienie czynnika męskiego (zresztą, cóż to za czynnik, gdy in-vitro stoi za progiem) niewiele zmieni. Występowanie ojca czy dziadka jest opcjonalne i tylko zaburza statystykę. Jak pisał w swoje pracy magisterskiej docent W.Ujek: czynnik członka przeminął bezpowrotnie (była to praca nt. politologii stosowanej). Btw, równie ciekawym, a może ciekawszym, wydaje się problem osierocania w aspekcie dziecko-ojciec.
Powyższe rozważanie nie wyczerpuje wszelkich wariantów (2 matki dziecka, 3 lub więcej babć i dziadków) - życie jest bardzo skomplikowane...

Wywód ciekawy i oczywiście logiczny, jednak kilka spraw można uściślić.
Dziecko może mieć tylko jedną babkę, niby tak, ale chyba tylko w sytuacji, gdy mówimy o partenogenezie in vitro. (na marginesie: jak to mozliwe, że dzieworództwo odkrył mężczyzna?) W przeciwnym wypadku ciągle gdzieś nam się druga babka przewija. Inny przypadek, to wtedy, gdy dziecko ma jedną babkę z oszczędności, bo jest biedne i na więcej go nie stać. Wtedy, gdy taka babka umrze, rzeczywiście matka dziecka pozostaje sierotą, przynajmniej do czasu, gdy dziecko nie znajdzie sobie innej babki. Tu jednak odbiegamy od tzw. primogenitury na rzecz secundogenitury, a nie o to w naszych rozważaniach chodzi.

Wracając więc do sedna zagadnienia, niezależnie od (jakże słusznego) wykluczenia czynnika dziadkowego, nawet tak postępowym ruchom rytmicznym jak feminizm, nie udało sie wyeliminować dwóch babek. Tym samym teoria trudniejszego osierocenia matki niż dziecka trzyma sie dobrze.

Zwracam uwagę, że nawet gdybyśmy dołaczyli do teorii osierocenia matki dziadków dziecka, to osierocenie staje się trudniejsze zarówno w przypadku dziecka, jak i matki, lecz w wypadku matki trudność ta wzrasta do potęgi drugiej.

I tu dochodzimy do dowodu trudnego do podważenia, bo matematycznego. W matematyce także - jak w przypadku matek z dwojgiem babć i dziadków - występują potęgi oraz podobnie jak w wypadku dziecka występuje macierz (np. macierz diagonalna). Dodajmy, że macierze można potęgować, a dzieci nie i wszystko staje się jasne. Jeżeli zaś dziecko ma aktualnie tylko jedną babkę, to drugą, jak to często bywa przy działaniach matematycznych, mamy w pamięci, nawet jeśli chcemy o niej jak najszybciej zapomnieć.;D

Pozostałe aspekty poruszone przez profesora B. Lues Manniaka są jeszcze bardziej zajmujace i muszę zjeść dobrą zupę żeby móc do nich usiąść z pełnym warsztatem. ;)
« Ostatnia zmiana: 11 Stycznia 2008, 12:32:46 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Poszepszńscy - antologia
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Stycznia 2008, 16:26:30 »
Wywód...
...warsztatem. ;)
I teraz wiemy (a raczej nie mamy wątpliwości), jak Cezarian zarabia na życie.  ;D