No widzę, że jak się ładnie poprosi to się potrafi brać forumowa zmobilizować. I zdecydowanie powiedzieć: ee, nooo, teeegooo, jeszcze nie wiem.
Primo - rzuciłam deadline koniec tygodnia, bo to normalne, ze wtedy się otrzyma odpowiedź już na początku następnego. Podstawy zarządzania zasobami ludzkimi.
Secundo - ja też spędzam weekendy w gronie rodzinnym, i dlatego świadoma praw i obowiązków, zabieram rodzinę ze sobą. Na spotkanie z Rodziną. Zresztą, kar regulaminowych za niestawienie się na spotkanie nie przewiduje się. Jedyną karą będzie nieuściśnięcie dłoni współ-Tfurcy.
Niedziela to rzeczywiście nie jest najwygodniejszy termin, ale skoro to zmienna zależna od Maćka... Tylko pozostaje pytanie - o której? Bo jeśli w miarę wcześnie, to może się uda nie sparaliżować kraju masową absencją w miejscu pracy...
Stefan, nie łam się no. Co będziesz taki połamany chodził.