Jesień idzie,nie ma na to rady...

[666]

Grzyby piękne to zbierałąm od maja do sierpnia. Ususzonych mam tony i oby do grudnia.

Ucha do barszczu, s.o.s. do pierogów....i już czuję wigilię no.

[Fasiol]

"Były"? To już trzeba dać jedną... pies ogrodnika!

[Fasiol]

Oj,sorki.Zapomniałem napisać.
Tam wyżej to są trufle dla Zygfryda666,może i Was poczęstuje.
Smacznego!

[anoosia]

A dziękujemy! swoją droga ludzie z próżności wydają tysiące na grzyby , które i tak strawią. Więc jak dla mnie pieniądze wyrzucone w błoto.
 Zygrfryd żebyś wiedział już się nie mogę doczekac lepienia uszek do barszczu.  I uprzedzam halucynogennych nie zbieram.

[Stefan]

Psie wredny!
Funkcja modyfikuj Ci sie zepsuła?
No ale psy to takie bardziej za kijkiem pogonić, ale żeby pomyśleć?
To nie na ich mózgi.
Piszę to z pozycji kota ofkors

[Fasiol]

Psie wredny!
Funkcja modyfikuj Ci sie zepsuła?
No ale psy to takie bardziej za kijkiem pogonić, ale żeby pomyśleć?
To nie na ich mózgi.
Piszę to z pozycji kota ofkors

Zygfryd,nie częstuj kociska łakociami.Wredne dziś jakieś to to.
Tfu,tfu,tfu przez lewe ramię.

[666]

powiem krótko, ale zwięźle:
NO!

[Stefan]

ale No pol czy no eng?

[666]

ale No pol czy no eng?

Niech każdy rozumi jak chce, ja swoje wiem (a tak w ogóle to po mandżursku, tylko nie bardzo wiem jeszcze co to znaczy - spytam sie dziadka jacka jak go spotkam)

[Bruxa]

Chciałam tylko wtrącić na marginesie, że psom czekolada szkodzi, no może nie aż tak jak sromotniki, ale też na wątrobę. Czyli, Fasiol, powinieneś obrać tę śliwkę i wisienkę z czekolady i tę toksyczną substancję oddać kotu... Albo mnie 

[Fasiol]

Chciałam tylko wtrącić na marginesie, że psom czekolada szkodzi, no może nie aż tak jak sromotniki, ale też na wątrobę. Czyli, Fasiol, powinieneś obrać tę śliwkę i wisienkę z czekolady i tę toksyczną substancję oddać kotu... Albo mnie 

Kiedy to takie smaczne.Ale dobra, jedna dla Ciebie,a likierem w środku.Pasi?

[666]

Chciałam tylko wtrącić na marginesie, że psom czekolada szkodzi

Nie zgodzę się. Mój pies kiedyś ukradł tabliczkę czekolady i bezczelnie zjadł, nie dzieląc się z nikim.... nic mu nie złego się nie stało, a wręcz przeciwnie (nie oznacza to jednak, że niedzielenie się popłaca, żeby było jasne ).

[Stefan]

W kwestii formalnej - czy "niedzielenie" to jest wypoczywanie w niedzielę?

[Bruxa]

jedna dla Ciebie,a likierem w środku.Pasi?

Pasi, ale pod warunkiem, że z benedyktynką. Albo z tym od braci kartuzów. Może być ewentualnie becherovka... Byle nie jajnik (choć do adwokatów osobiście nic nie mam) 

[Fasiol]

Pasi, ale pod warunkiem, że z benedyktynką. Albo z tym od braci kartuzów. Może być ewentualnie becherovka... Byle nie jajnik (choć do adwokatów osobiście nic nie mam) 

A może tak żeby się nie "pieścić" z czystym spirtem?Jeszcze takich czekoldków nie jadłem.