No dzis wreszcie lunęło,teraz będę siedzieć,jak na szpilkach i dopingować grzyby do wzrostu.
A propos siwuchy,czy znacie historię o jednej pani co wykończyła 4 mężów naleweczką na sromotniku,wygląda i smakuje ,jak cytrynówka,a bardzo skutecznie rozpuszcza wątrobę,że zgony następowały po alkoholu to pierwsze 3 razy zakónczyły się sukcesem,ale pani trochę przesadziła z ilością i po 4 zgasłym przeprowadzono stosowne badania,no i sprawa się rypła...