Autor Wątek: Przełamanie indolencji wakacyjnej  (Przeczytany 5568 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 20992
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #15 dnia: 07 Września 2007, 16:07:13 »
a ja zniknę od poniedziałku na 14 dni i to bez dostępu do internetu

A kłamczuszek,właśnie że internet tam mają.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Stefan

  • Gość
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #16 dnia: 09 Września 2007, 12:42:01 »
a ja zniknę od poniedziałku na 14 dni i to bez dostępu do internetu

A kłamczuszek,właśnie że internet tam mają.
Panowie, toczycie dyskusje jak przed lustrem!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #17 dnia: 10 Września 2007, 01:24:04 »
Panowie, toczycie dyskusje jak przed lustrem!

No proszę i lustro nas skarciło. Czy lustro jest zawsze naszym alter ego?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 20992
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #18 dnia: 10 Września 2007, 13:49:11 »
No proszę i lustro nas skarciło. Czy lustro jest zawsze naszym alter ego?

I sumieniem naszym.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline anoosia

  • Hydraulik
  • Aktywny Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 183
  • słoiki dżemu truskawkowego +7/-4
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #19 dnia: 17 Września 2007, 19:29:17 »
To ciekawe mam dwa sumienia. Skoro spowiadam się tylko z mojego a nie cezarowego czy  popełniam grzech? Chyba pójdę pokutować...

Online Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 20992
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #20 dnia: 17 Września 2007, 21:48:48 »
Skoro spowiadam się tylko z mojego a nie cezarowego czy  popełniam grzech?

Cezar aktualnie smaży swoje 4 litery na plaży,ciekawe czy sumienie też zabrał ze sobą?Bo żonę i owszem.
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #21 dnia: 27 Września 2007, 00:19:56 »
To ciekawe mam dwa sumienia. Skoro spowiadam się tylko z mojego a nie cezarowego czy  popełniam grzech? Chyba pójdę pokutować...
A może jedno sumienie stanowi alter ego drugiego? Tylko które moje sumienie jest Twoje? Pytam w sumie dosyć poważnie, żeby ustalić, z którego się spowiadasz, bo jeśli z mojego, to ja już się nie muszę spowiadać? ???
Chyba, że jakże słusznie uznamy, że to żona jest naszym sumieniem. To redukuje problem do rozwiązanego. wystarczy nie zabrać żony...
« Ostatnia zmiana: 27 Września 2007, 00:22:07 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #22 dnia: 27 Września 2007, 11:26:32 »

...
Chyba, że jakże słusznie uznamy, że to żona jest naszym sumieniem. To redukuje problem do rozwiązanego. wystarczy nie zabrać żony...
Cwana gapa!
Jak spróbujesz to daj znać, w którym szpitalu Cię odwiedzić...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Września 2007, 12:58:46 »
Cwana gapa!
Jak spróbujesz to daj znać, w którym szpitalu Cię odwiedzić...
O ile pamiętam, to sam wróciłeś ostanio z udanego tygodniowego pobytu w izolatce Szpitalu na Kraje Mesta?
Najgorzej mają nasze dziewczyny. Jak tu się wyrwać gdzieś bez żony?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Września 2007, 16:33:45 »
W Nemocnice chyba  ;D

Oczywiście, że jak się gdzieś urwać, to tylko bez żony, taka wkurzona żona strasznie psuje nastrój skoku na bok, chyba, że ktoś gustuje w trójkątach ;D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51634
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Przełamanie indolencji wakacyjnej
« Odpowiedź #25 dnia: 27 Września 2007, 17:36:23 »
W Nemocnice chyba  ;D

Oczywiście, że jak się gdzieś urwać, to tylko bez żony, taka wkurzona żona strasznie psuje nastrój skoku na bok, chyba, że ktoś gustuje w trójkątach ;D
Problem pozostaje, jeśli ktoś gustuje w trójkątach bez udziału żony. Dodajmy, że własnej. Chyba nie dotyczy żon, bo te najprawdopodoniej nie mogą gustować w trójkacie bez swojego udziału, chociaż nie jest to wykluczone. Żona jest chyba znacznie bardziej wkurzona z powodu trójkata, niż nazwijmy to dwójkąta?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.