No tak, ale kot rudy, a inicjatywa z małymi obywatelami. Kto wie, co ona im do głowy wkłada?
Nic nie wkładam. Tam przeważnie już nie ma miejsca.
Ja tylko przedstawiam propozycje, a oni z tego biorą, jak mają chęć.
Na ten przykład
we w piątek 31 marca nie będziemy się mieszać do polityki, tylko pojedziemy na spacer w Aleje.
Ujazdowskie.
Bo to z jednej strony Łazienki, z drugiej rozmaite instytucje publiczne, a przecież dobrze, żeby dzieci z Warszawy poznały stołeczny wymiar swojego miasta, nieprawdaż...
Możliwe, że zahaczymy o gmach w alei Szucha. Ale tylko wzrokiem.
A, i na pewno są tam jakieś kesze