Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Rety, co to się u Ciebie porobiło?

[Bluesmanniak]

Spoko, to nie meteoryt

[Cezarian]

Spoko, to nie meteoryt

Czyli, usuwasz skutki małej kłótni domowej?

[Fasiol]

Coś mi niedawni walnęło w dachówkę i czasami słyszymy jakieś ruchy pod dachem - nornica, kuna czy ufoludek?

O! To to cóś narobiło dziurów! 

[Bluesmanniak]

Nie, tamto było w innym miejscu, w innej dachówce, w innym dachu
Pod tym oknem kiedyś Bruxa spała, ale nie podejrzewam...

[Ali]

Nie, tamto było w innym miejscu, w innej dachówce, w innym dachu
Pod tym oknem kiedyś Bruxa spała, ale nie podejrzewam...

Że co? Że wyszedł z Niej obcy i sie teraz u Ciebie zadomowił?

[Cezarian]

Nie, tamto było w innym miejscu, w innej dachówce, w innym dachu
Pod tym oknem kiedyś Bruxa spała, ale nie podejrzewam...

Że co? Że wyszedł z Niej obcy i sie teraz u Ciebie zadomowił?

Spokojnie, przecież casus Alfa (nomen omen samca) już był przerabiany i wiadomo, że nie warto takich rzeczy rozgłaszać.

[Bruxa]

Dementuję. Nic ze mnie nie wylazło.

Poza tym:
Uwaga! To nie deszcz pada dziś z nieba. MON: Polska jest prewencyjnie kropiona wodą święconą
http://aszdziennik.pl/121413,polska-odnawia-dzis-chrzest-z-966-roku-caly-kraj-czeka-prewencyjnie-opryskanie-woda-swiecona

[Bluesmanniak]

Łomatkobosko! To muszę więcej wiader zalatwić, taka woda nie może się zmarnować...

[Cezarian]

Łomatkobosko! To muszę więcej wiader zalatwić, taka woda nie może się zmarnować...

Robisz zapas na kolendy na kilka lat?

[Bluesmanniak]

TSM, że w czasie deszczu nawet koty nie chodzą po dachu...

[Cezarian]

O widzisz, a u nas znowu bez deszczu, choć zimnawo, choć nie dla kotów.

[Fasiol]

E tam zimnawo. Gonzo opowiadał jak to drzewiej było zimnawo.

[Cezarian]

Chodzi Ci o to, że dla Gonza - jak w Czelabińsku - sezon pływacki kończy się dopiero, jak woda zamarznie?

[Bruxa]

A co to, pod lodem to już nie można?