Refleksja na dziś...

[Cezarian]

Takiego już nabyłem drogą kupna.

Czyli to Twoja wina. Jakbyś szukał tylko Alvinów z ogonem, to by tym biedulkom nie obcinali bródek..., a nie to zdaje się było o kózkach.

[Bruxa]

A dostałeś zniżkę za wybrakowany egzemplarz?

[Cezarian]

Przynajmniej niczego ogonem nie strąci.

[Bluesmanniak]

I nie odwróci Alvina ogonem

[Cezarian]

Zwłaszcza, że Alvin, to chyba nie kot? A może jeszcze się nie zdecydował?

[Ali]

Ogon ważna rzecz. Musi być

[Cezarian]

Ogon ważna rzecz. Musi być

Może nie mieć ogona, byle nie był kaleką?

[Fasiol]

I nie odwróci Alvina ogonem

I nie nasypię mu soli na ogon.

[Cezarian]

I nie zacznie zjadać własnego ogona, ani nie będzie się za nim kręcić.

[Fasiol]

I nie zacznie zjadać własnego ogona, ani nie będzie się za nim kręcić.

Monster też nie mógł, pamiętam jak dziś.

[Cezarian]

I nie zacznie zjadać własnego ogona, ani nie będzie się za nim kręcić.

Monster też nie mógł, pamiętam jak dziś.

Owszem, ale także z głodu.

[Bluesmanniak]

Kochani, jesień mnie zaskoczyła - kicham na wszystko i olewam (nosem).

[Cezarian]

Kochani, jesień mnie zaskoczyła - kicham na wszystko i olewam (nosem).

Zwłaszcza w pracy, bo w domu żona jest i inna dyscyplina?

[Bluesmanniak]

W domu jeszcze nie wiem, ale pewnie zażyję jakiś specyfik i zaszyję się w jakiejś norze, żeby nie straszyć Maryli...

[Bruxa]

Ja kicham na reklamy tych wszystkich specyfików. Ale to pewnie alergia.