Refleksja na dziś...

[Fasiol]

To dla nas? Jak miło...

Pewnie że dla was, jeszcze chleb orkiszowy z metra cięty do kompletu.

[Bruxa]

Jak z tej piekarni, co Cezarian do niej chodzi, to ja przyniosę własny.

[Fasiol]

Piekarnia ta sama, "Okruszek". Punkt sprzedaży jednak nie ten.

[Bruxa]

No, może u źródła jeszcze nie nabruździł.

[Fasiol]

Mógł dać radę.

[Cezarian]

Piekarnia ta sama, "Okruszek". Punkt sprzedaży jednak nie ten.

Nie ta sama. Moja to "Kraska". Okruszek nie, bo grają przeciwko nam, a niby w tej samej lidze. Koszykówki.

[Bruxa]

To ja może jak następnym razem przyjadę, to przywiozę suchy prowiant z Putki albo z Grzybków.

[Fasiol]

Przywoź co się da, w domu się nie przelewa.  Tylko pogodę wybierz ciut lepszą niż ostatnio, nie żeby -25 to było jakoś bardzo zimno ale ręce trochę marzną. A jakby marzły mniej to na przykład do Supraśla moglibyśmy zajrzeć w kwestii keszy. Pewnie są?

[Cezarian]

Ciekawe, czy są kesze na szlaku tatarskim i czy można znaleźć coś oprócz jasyru?

[Bruxa]

No nie wiem, ciekawe podejście mają w Supraślu do keszingu... I do keszerów...

"Hahaha nie mogę... "kordy mylące o 50m" - czy naprawdę nikt nie czyta opisów skrzynek?! Czym stał się geocaching? Pogonią za punktami? Włączyć na GPSie kordy i złapać kolejną skrzynkę do kolekcji?! No to jeszcze raz wielkimi literami (chociaż, dzienników pewnie też nie czytacie, co??) KORDY PROWADZĄ DO MIEJSCA, KTÓRE CHCIAŁAM WAM POKAZAĆ, A NIE DO SKRZYNKI!!!!!!!!!!"

Na właśnie nie wiem, czym stał się geocaching? Za moich czasów to była zabawa w szukanie skrzynek umieszczonych dokładnie na podanych współrzędnych.
Coś przespałam?

[Fasiol]

To co? Nie szukamy w Supraślu?

[Bruxa]

Keszy to może nie, ale może kartacze?

[Bluesmanniak]

Na właśnie nie wiem, czym stał się geocaching? Za moich czasów to była zabawa w szukanie skrzynek umieszczonych dokładnie na podanych współrzędnych.
Coś przespałam?

Może czytała tamten kryminał Ursuli i nie chciała tak bezpośrednio do trupa prowadzić?

[Bruxa]

A ja wiem, co oni tam w Supraślu zakopali pod świętą sosną?

[Cezarian]

W Supraślu jest czego szukać i bez keszy. Jest klasztor prawosławny z muzeum ikon, jest pałac Buchholtzów:

http://dworypogranicza.pl/index.php/dwory/17-palac-buchholtzow

Jest tatarska restauracja prowadzoną przez - o dziwo - Lipków, przepięknie położony cmentarz i w pobliżu arboretum, szlak powstańców styczniowych, leśne muzeum w Poczopku i wiele innych ciekawostek.