Nie krzycz, człowieku. Ja dopiero niedawno z pracy wróciłam.
Rano nawet nie miałam czasu na takie frykasy jak parówki. Ba, nawet tradycyjna owsianka była na mleku z proszku, bo wczoraj w ferworze przygotowań tej dzisiejszej kameralnej imprezy* nie posłuchałam się kota...
______________________________________________________________
*51 osób się wpisało do logbooka, a było jeszcze parę takich, co pisać na razie nie umieją