Się oswajaj.
Jeszcze raz napiszesz per "pani" a się przestanę odzywać.
Raz, że tu jest internet. Netykieta paniowania nie przewiduje. Tykanie nikomu korony z głowy nie strąca, bo nikt takowej nie posiada.
Dwa, że jesteśmy tu w Rodzinie. Tak się traktujemy. Jako rozbudowaną, wielopokoleniową, internetową rodzinę. Mamy nawet swojego Wuja Matta z Podróży (Pedadogu, gdziekolwiek jesteś, twój Duch zawsze z nami). I paru Wujów Trujów (chłopaki, nie pobijta się o ten tytuł). Zygfryd już trochę wyrósł z roli enfant terrible, z tobą zaświtało światełko nadziei, że przejdzie ona w godne ręce.
I jeszcze jedno. Wszyscy kiedyś mieliśmy -naście lat. Nie tylko pamiętamy, jak to jest. Po większości wewnętrznie z tego stanu nie wyrośliśmy.