Autor Wątek: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)  (Przeczytany 65214 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4983
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #450 dnia: 10 Stycznia 2018, 08:44:49 »
No to nasz fizyk tylko kredą rzucał. Zawsze się można było wykazać refleksem i uchylić i wtedy odpytywał tę ofermę z tyłu. A dorzucić bestia umiał do ostatniej ławki...
Rzucanie kredą też pamiętam... Aż łza się kręci...
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #451 dnia: 10 Stycznia 2018, 09:12:08 »
A teraz ksiądz rzuca kredą, święconą oczywiście ;D

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #452 dnia: 10 Stycznia 2018, 11:02:17 »
Na skutek przypadkowego i trudnego w sumie do zrozumienia zbiegu korporacyjnych okoliczności jadę do Mandżurii. Postaram się uważać na zaskrońce. Celem jest miasto Wuhu - na tamtejsze warunki mała mieścina, nawet lotniska nie ma a co to jest w chińskiej skali 3.5 miliona mieszkańców...
A to zazdroszczę Waćpanu. Koniecznie rób notatki, jesteśmy głodni wrażeń. Mam nadzieję, że zwrócisz szczególną uwagę nie tylko na zaskrońce, ale przede wszystkim bobry. Jednak najważniejsze, żebyś dokumentował wszelkie pozostałości po wojnie rosyjsko-japońskiej. Okopy, konserwy, hełmy... Może mają jakieś muzeum?

Co zaś do kredy, to przypomnieliście mi, że niejaki Gozno już we wczesnej kredzie karmił kredą pterodaktyle, a przede wszystkim zajmował się hodowlą kokolitów -  glonów – które (zwłaszcza w późnej kredzie) występowały masowo. Do dzisiaj ich szczątki są jednym z głównych składników kredy piszącej. W ten sposób Gonzo sam, bez pomocy jakiegokolwiek państwa, czy rządu położył podwaliny pod szkolnictwo i Dzień Komisji Edukacji Narodowej. Innymi słowy rozpoczął nie tylko baby boom, ale i boom edukacyjny.

Co ciekawe, przy okazji dowiedziałem się, że jednym z okresów wczesnej kredy był... koniak (89,8 ± 0,3 – 86,3 ± 0,5 mln lat temu). Wskazana w nawiasach nieścisłość datowania wynika z tego, że w tej chwili Gonzo nie pamięta już dziennej daty, w której po raz pierwszy destylat okazał się prawdziwym koniakiem, prawdopodobnie zresztą (co potwierdzają rozmowy z dowolnym Ormianinem)armeńskim.
« Ostatnia zmiana: 10 Stycznia 2018, 11:16:15 wysłana przez Cezarian »
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Ali

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 4983
  • słoiki dżemu truskawkowego +46/-0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym mniej wiem...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #453 dnia: 10 Stycznia 2018, 11:54:22 »
Ciekawe ile by kosztował koniak leżakujący tak długo? I czy dałoby się go wypić? Może Gonzo wie?
Dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka, choć co do Wszechświata to nie byłbym tak całkiem pewny. Albert Einstein

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #454 dnia: 10 Stycznia 2018, 12:53:11 »
Ciekawe ile by kosztował koniak leżakujący tak długo? I czy dałoby się go wypić? Może Gonzo wie?
Raczej nie. Gonzo ma tylko wino z Kany Galilejskiej. W ubiegłym roku wyrzucił rybę, bo zaczęła się od głowy psuć.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3839
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #455 dnia: 04 Maja 2018, 11:29:52 »
Wygląda na to że - znowu na skutek przedziwnego splotu korponieoczywistości - wyruszę w misję dość dalekiego zasięgu. Tym razem będzie okazja, niczym w "Raporcie pokontrolnym", pozaklinać kobrę słowami "Tańcz skubana bo ci nogi z (...) powyrywam". Ech żizń...
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #456 dnia: 04 Maja 2018, 23:16:36 »
Jak ty to przeżyjesz? Tylko pamiętaj, że kobrze do słuchu nie przemówisz. I nawet to nie będzie jej wina.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38335
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #457 dnia: 05 Maja 2018, 00:29:45 »
No przecież nie ma uszu...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #458 dnia: 05 Maja 2018, 11:03:20 »
No przecież nie ma uszu...
Pnia też nie ma a głucha jak pień ;).
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38335
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #459 dnia: 05 Maja 2018, 18:29:44 »
Ale jak nie ma  uszu, to czy może zaproszenie do tańca mimo nich puścić?
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #460 dnia: 06 Maja 2018, 11:05:04 »
A ja wiem? Niechcący nadepniesz, spróbujesz przeprosić, ona to puści pomimo braku uszu, albo właśnie dlatego i rzuci się z językiem, albo nie daj Boże, zębami. Chyba, żeby stosować starą, sprawdzoną fakirską metodę i do tańca zaszywać kobrze pyszczek.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #461 dnia: 27 Lipca 2018, 09:08:05 »
O rany, u nas znowu zmiana prezesa! Ciekawe, czy znowu na gorszego... ;)

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38335
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #462 dnia: 27 Lipca 2018, 13:08:41 »
Prezesa zmieniają?!?

A, to u was...
To co mnie pan tu...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26165
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #463 dnia: 27 Lipca 2018, 13:12:48 »
Od czegoś trzeba zacząć ;)
A nie, to był awans...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51644
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieści z życia korporacji (czyli z intranetu)
« Odpowiedź #464 dnia: 27 Lipca 2018, 18:09:41 »
A była kiedyś zmiana na lepsze?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.