Umkło.
Duch jak to duch, chadza własnymi ścieżkami i trzeba mieć wiele szczęścia aby go przyuważyć. A wtedy, zapewniam cię, objawia się jako zwykły śmiertelnik, pardon, bułczarz.
Że jemu się chce za każdym razem rejestrować od nowa, no po prostu podziwu godne samozaparcie...
Problem w tym, że nie mogę mu otworzyć drzwi do wiadomych działów, a szkoda. Obie strony wiele by na tym zyskały, nie wątpię...