Co mi przypomniało artykuł z prasy lokalnej, co mi sie go nie chciało streszczać w wiadomym wątku, ale skoro temat wywołano...
Otóż redaktor opisuje, jak to władza za poprzedniego systemu wprowadziła na siłę zmianę czasu, bo uznała, że ludziom będzie żyło się lepiej, bo, cytuję, "zimą, wstając wcześniej, mamy szansę na złapanie promieni, a latem do późna możemy korzystać ze słońca".
No okej, ale dalej redaktor konkluduje: "Niestety to wszystko jest już nieaktualne".
Szkoda, że nie precyzuje, czy chodzi mu o troskę władz o dobrostan ludności? Czy o skutkujące zmianami pór roku przemieszczanie się Ziemi po orbicie?