Śmiechem żartem ale ten artykuł to jest jaskrawy przykład, jak państwo (nie tylko nasze) ubezwłasnowolnia swoich obywateli. Nie mógł ubezpieczyć roślin, bo skończyły się pieniądze na dopłaty do ubezpieczenia? To trzeba było ubezpieczyć za swoje, ale czterech liter nie zawracać.
A tajemnice fatimskie są prawdopodobnie (? nie mnie to rozstrzygać) ważniejsze, niż rolnik, który czeka na mannę z nieba na ubezpieczenie. Niech czeka.