Wpadł mi w ręce śpiewnik z przeglądu piosenki aktorskiej w niezapomnianym 1992r. i oprócz drastycznych piosenek Przybory, Zembatego i innych znalazłem tu "Appendix" Stanisława Barańczaka (pochodzący z "Biografiołów"):
Podstawowe utwory W.Szekspira, przystępnym sposobem streszczone i dla celów mnemotechnicznych w formę wierszowaną przyodziane.
"HAMLET"
Duch: brat jad wlał do ucha.
Syn ducha: o, psiajucha!
Stryja w ryj? Drastyczny krok.
Zwłoka. Jej finał: stos zwłok.
"ROMEO I JULIA"
Rody Werony: wraży raban.
Młodzi: hormony. Starzy: szlaban.
Mnich: lekarstwem zielarstwo?
Finał: trup grubą warstwą.
"RYSZARD III"
Garbus: knuje.
Wokół szuje.
Ząb za ząb. Królestwo za konia.
Finał: zbiorowa agonia.
"JULIUSZ CEZAR"
Forum. Togi.
Gołe nogi.
Klika: szefowi noż w plecy?
Finał: trupy, kalecy.
"OTELLO"
Tło: gondole i doże.
Centrum uwagi: łoże.
Wąż: Jago. Mąż: "Ja go!..." Duszona:
Żona. Finał: obsada kona.
"MAKBET"
Szkot: bestia bitna.
Żona: ambitna.
Ręce umywa. Ma gdzieś.
Bór: marsz na mur! Finał: rzeź.
"KRÓL LEAR"
Król-ojciec: lebiega.
Błazen: go ostrzega.
Córki: dwie złe, jedna lepsza.
Finał: Wszystko się rozpieprza.
Co jeszcze zostało do streszczenia?