Zlikwidować PZPN!
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Chyba "water"... Albo ja mam inny model...
Aktualny Sajgon daje łapą komendę "DEJ!"
Szanowni Państwo,W związku z zaginięciem kota w trakcie transportu lotniczego z Oslo do Warszawy linią lotniczą Norwegian dnia 19 października, chcielibyśmy przedstawić swoje stanowisko jako Agenta Obsługi Naziemnej obsługującego ten rejs przylotowy.Oświadczamy, że prowadzimy poszukiwania kota nieprzerwanie od momentu uzyskania informacji o jego nieobecności tj. od nocy 19 października. Od soboty 20 października funkcjonuje sztab ludzi odpowiedzialnych za koordynację poszukiwań.Zapewniamy, że wszystkie czynności, które mogły zostać wykonane w celu odnalezienia zwierzęcia zostały zrealizowane i są rutynowo powtarzane. Szukamy, informujemy, angażujemy służby i wszystkie pozostałe podmioty operujące na płycie lotniska, na czele z przedstawicielami Portu, którzy wychodzą poza swoje obowiązki, żeby pomóc w znalezieniu kota.Nie jesteśmy obojętni na cierpienie zwierzęcia oraz jego właścicielki. Mamy świadomość powagi sytuacji i traktujemy ją bardzo poważnie.Na terenie lotniska, w porozumieniu z Portem rozwieszane są plakaty, rozkładane miski z wodą i jedzeniem, klatki wabiące. We współpracy z sokolnikiem i innymi służbami nie ustajemy w poszukiwaniach, które trwają już czwartą dobę.Według naszych ustaleń klatka ze zwierzęciem była nieprawidłowo zabezpieczona, o czym powinny poinformować pasażera służby lotniskowe w porcie wylotowym – informacja o prawidłowym zabezpieczeniu dostępna jest na oficjalnej stronie przewoźnika - https://www.norwegian.com/…/ba…/podrozowanie-ze-zwierzetami/. Mimo to, dokładamy wszelkich starań, żeby odnaleźć zaginionego kota.
Ale skąd to zdziwienie wyczuwalne w artykule? Koty zawsze włażą najwyżej jak się da.