Na dłuższą metę chyba nie. I mogłaby się okazać mniej odporna na koty.
Przy okazji zakupu sprawdziliśmy, że sklep pana WojTecha i iReneusza rzeczywiście zapewnia profesjonalne doradztwo. Ja sobie w pocie czoła przy komputerze w domu wybrałam ten model na obrazku, a lokalny iReneusz po wypytaniu o ilość kotów i powierzchnię do sprzątania uczciwie polecił dwa numerki niższy, za to trochę tańszy. Uprzedził, że reakcje mogą być rozmaite, i że słyszał o kotach, co potrafią same robota wyłączyć. Albo włączyć, zależnie od upodobań. Polecił też dynks, który zabrania robotowi wyżerania kotu karmy z miski, ale z tym się jeszcze wstrzymamy, niech sobie same ustalą hierarchię w stadzie...