Autor Wątek: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.  (Przeczytany 21070 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline O'Rena

  • Joanna Ciecko z Ciechanowa
  • Hydraulik
  • Zaawansowany Bułczarz
  • *
  • Wiadomości: 390
  • słoiki dżemu truskawkowego +15/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #45 dnia: 30 Czerwca 2010, 10:42:19 »
a ja mam (chodzącą) wersję NC co ma mniej niż 300 kb
Hardcore.
Peelen szacun.

A ja mam 20letniego laptopa co wyglada jak netbook:) Win 95 rulez:)

edit:
Dzieki Bruxo, ze mnie oswiecilas w temacie tej karty miejskiej warszawskiej. Owoz ja takowa posiadam ale! jeszcze nie redundantna, bez zdjecia itp fajerwerkow. Czyli moge ja sobie... zredukowac do smietnika.
Nad prawidłowym orzecznictwem sądów rejonowych, apelacyjnych i wojewódzkich czuwa Sąd Ostateczny. Bo wojewodzkich tez Pan Bog rozliczy.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51636
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #46 dnia: 13 Lipca 2010, 08:06:38 »
Czytam i czytam, ale proszę o wybaczenie, bo ciałem jeszcze piję topioną herbatę w Nowej Angliji, a duchem już wódkę na Podlasiu. Czy dowiem się, jak procent hande hochów chodzi na zajęcia pozaszkolne w szkole Bruxy?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #47 dnia: 13 Lipca 2010, 08:52:18 »
Teraz to łatwe do policzenia. Zero procent, wakacje mamy. Ale od września zaczynamy liczenie od nowa  >:D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #48 dnia: 13 Lipca 2010, 10:31:16 »
Czytam i czytam, ale proszę o wybaczenie, bo ciałem jeszcze piję topioną herbatę w Nowej Angliji, a duchem już wódkę na Podlasiu.
To masz zajebstą szczelinę miedzy duchem a ciałem...

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #49 dnia: 13 Lipca 2010, 10:48:02 »
Szczelina to mu się zrobi, jak przyjedzie z tej Grenlandii i zobaczy, że przenieśliśmy się ciupasem wszyscy do ciepłych krajów, całą naszą ojczyzną kochaną. Z powodu ciągłych narzekań na chłodne lata.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #50 dnia: 13 Lipca 2010, 13:08:17 »
Muszę!
Wiersz znanego dadaisty francuskiego...
Armata!

Armata!
Trata ta ta

Koniec

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51636
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #51 dnia: 15 Lipca 2010, 11:03:44 »
Muszę!
Wiersz znanego dadaisty francuskiego...
Armata!

Armata!
Trata ta ta

Koniec

Da da isty?
Jak roumiem, wiersz, to Armata, a Trata ta ta, to podpis autora?
@ Bruxa. Temeraturę na Grenlandii mieliśmy różną, od 64 do 103 stopni. A i wysokość różną, najwyższą, to nawet 14100 stóp, ale przeciętna około 7000 stóp też była godna uwagi. Powiem tyle, że jak się okazuje większoszć bizonów żyje na wysokości zbliżonej do wysokości Rys (Rysów?). Być może stąd u tych bizonów takie podhalańskie wielomówiące spojrzenie.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #52 dnia: 15 Lipca 2010, 11:11:05 »
E, to chłodno... My tu mieliśmy circa 305,15. W cieniu  8)

A te stopy to Inuickie, czy Saskłaczowe? Bo to spora różnica może być...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51636
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #53 dnia: 16 Lipca 2010, 01:43:25 »
A te stopy to Inuickie, czy Saskłaczowe? Bo to spora różnica może być...
Pójdźmy na kompromis, Soshonowe. Zbliżone do obu przez Ciebie wymienionych.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #54 dnia: 16 Lipca 2010, 01:55:41 »
Znaczy co? Jedna rozmiar 35 (w sam raz dla półtorametrowego, średnio, Inuita*), a drugi, bo ja wiem, pięćdziesiątka (nie bez kozery Saskłacz ma na drugie BigFoot)?  :-\
No chyba, że to jeszcze mała Wielka Stopa  :)
LittleFoot

____________________________
*to dlatego sami szyją sobie buty z foczej skóry, znalezienie w sklepie butów w tym rozmiarze jest po prostu zbyt wkurzające, wiem coś o tym, gdyby nie to, że w Wawie jeszcze trudniej spotkać fokę, to sama bym wolała uszyć 0>[
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51636
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #55 dnia: 16 Lipca 2010, 09:52:27 »
Nie dziwię się, że masz problemy z obuwiem. Niby mamy kapitalizm o o buty z foczej skóry coraz trudniej i to, pocieszę Cię, w każdym rozmiarze.
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #56 dnia: 30 Sierpnia 2010, 16:31:00 »
Radujmy się! Jest okazja do otworzenia kolejnej butelki piwa (nie dot. kol. Fasiol)  %01%
Pod moją nieobecność wybudowano i oddano do użytku w Piastowie nowe rondo. Samo rondo redundantne nie jest, przeciwnie, jest to pierwsze rondo w mieście i, nie bójmy się tego stwierdzenia, jest to rondo na miarę naszych możliwości.
 To nas sprowadza do nazwy ronda. Nazwa ronda, na tabliczce czterema ramionami, jak Światowid czterema obliczami, skierowanej na cztery strony świata brzmi:
Rondo Ryszarda Kaczorowskiego Prezydenta Rzeczypospolitej na Uchodźstwie
W dwóch linijkach to musieli machnąć, bo w jednym wierszu ciurkiem nie zmieściłoby się na tabliczce albo tabliczka nie zmieściłaby się na rondzie. Piastów to duże miasto nie jest.
Całe szczęście, że przy rondzie zazwyczaj nikt nie mieszka (pomijając skrajne przypadki wybudowania zjazdu  z autostrady wokół domu szczególnie upartego właściciela), bo adresowanie listów byłoby nieco męczące.
Zastanawia mnie, czemu ma służyć ta doprecyzowująca redundancja w drugiej linijce. Może temu, żeby od razu było wiadomo, że nie chodzi o Dziada Kaczorowskiego z pamiętnej piosenki?

Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #57 dnia: 30 Sierpnia 2010, 16:35:33 »
Bonus post  :)

Kilometr za rondem, u granic m. st. Warszawy żegna nas tabliczka:
Budowa południowej obwodnicy Warszawy.
Prosimy o ostrożną jazdę.

Dlaczego - żegna? Bo stoi za placem budowy. Jakby kto polegał tylko na słowie pisanym i nieostrożnie jadąc wpakował się pod nadjeżdżającą koparę albo śmigający po budowie walec, to mogłoby być ostatnie pożegnanie...  >:D
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51636
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #58 dnia: 30 Sierpnia 2010, 18:27:30 »
W sprawie budowy, to może idea napisu sprowadza się do tego, żeby ostrożnie jechać poza terenem budowy, bo jest tam niebezpieczniej niż na budowie? Wydaje się to logiczne już choćby z tego powodu, że na terenie budowy wykonawca MUSI przestrzegać przepisów bhp, a więc także uważać na przygodnych, przejeżdżających mimo zawalidrogów-kierowców. POza budową kierowcy są tej opieki pozbawieni.

Z Kaczorowskim to ciekawe spostrzeżenie. Przy nazwach ul. Mickiewicza, Kopernika, Słowackiego, Sienkiewicza, Waryńskiego, że o mniej znanych (np. Mariańskiego) nie wspomnę, także powinny figurować podobne dopiski. A na przykład ul. Jodłowa? Chyba wypadałoby napisać chociaż tyle, że chodzi o drzewo iglaste...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38327
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Redundantny departament redundancji. Wydział redundancji.
« Odpowiedź #59 dnia: 30 Sierpnia 2010, 20:00:25 »
...a nie o tow. Jodłowa  :)
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.