Jakiś czas temu zaobserwowaliśmy u Gonza pewne oznaki demencji. Otóż z ogromnym zdziwieniem skonstatowaliśmy, że przed treningiem regularnie się rozgrzewa – przebieżki, przysiady, wykroki, rozciąganie itp. Nigdy tego nie robił, bo zawsze miał ze sobą zdjęcia nagich kobiet - jedno, dwa szybkie spojrzenia i był rozgrzany… A teraz widać zapomina zdjęć!
Przy okazji okazało się, że Gonzo ma jeszcze w domu pierwszą wersję Playboya na kamiennych tabliczkach, pisanych pismem klinowym. Ponoć dziewczyną numeru była Semiramida „wypalona” na tle wiszących ogrodów. Ponoć do dzisiaj jej wizerunek można podziwiać, także dotykiem, choć niektóre jego elementy są nieco wytarte, ponoć na skutek „erozji”.